Witam!Ja od kilkunastu lat rowniez mam czestoskurcze :( Czuje sie wtedy okropnie, boli mnie w klatce piersiowej, ciezko mi sie oddycha a serce lomocze nawet do 230-250 razy na minute.Na szczescie czestoskurcze sa rzadkie.Wczesnie bywaly czeste ale za to byly krotkotrwale.Z biegiem lat stawaly sie rzadsze, ale bardziej uporczywe i trudne do zatrzymania.Praktycznie za kazdym razem musze byc hospitalizowana.Lezalam w szpitalu Matce Polce w Lodzi.Lekarze robili mi badania ale stwierdzili ze skurcze sa zbyt rzadkie i nie trzeba mnie leczyc.Przepisali mi tylko tabletki Isoptin40 w razie gdyby zlapal mnie skurcz.Obecnie jestem w 28 tyg ciazy i bardzo sie boje.Skurcze wystepuja czesciej i tabletki nie pomagaja.Na dodatek jestem w Anglii a tutaj sluzba zdrowia jest okropna.Mowilam im o moim problemie z sercem ale oni sobie to olewaja.Zrobili mi tylko EKG ale wtedy gdy czestoskurczu nie mialam i powiedzieli ze wszystko jest ok.Dlatego postanowilam wrocic do Polski tam na pewno lepiej sie mna zaopiekuja.Jestem strasznie przerazona czestoskurcz mialam dzis w nocy.Byl okropny tabletka nie pomogla i meczylam sie calutka noc.Bardzo boje sie o mojego dzidziusia.Chce zeby wszystko bylo dobrze.Prosze napiszcie mi co mam robic.