U mnie to samo. Zbiera mi się powietrze w żołądku a ten wyraźnie uciska na serducho i wywołuje dodatkowe skurcze. Zdarza mi się to jeden/dwa razy w roku i trwa kilka dni czasami dwa tygodnie. Wyraźna ulga i poprawa po odbiciu. Nie mam pojęcia co z tym robić tak naprawdę. Żołądek mnie niszczy już od kilku dobrych lat jeśli chodzi o psychikę. Ale walczyć trzeba.