Witam , mam 21 lat , nerwicę lękową mam odkąd pamiętam tyle ,że wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy. Utrudnia mi ona potwornie życie . Nie poszłam na wymarzone studia , bo perspektywa bycia nauczycielką mnie przezrazala. Obecnie jestem najlepszą studentką , wstydzę się iść do psychiatry i psychloga , bo boje się , że gdyby ktoś mnie tam zobaczyl , bałabym postrzegana jako wariatka.Odradza mi to również moja mama , twierdząć , że jestem za młoda na wizyty u psychiatry . Najgorsze jest to , że niedługoznowu zaczna sie studia : prezentacje , wystąpienia... żałuję , że nie wybralam jeszcze innego kierunku,.Mam już dosyć ciągłego uciekania przed wszystkim...Nie wiem , czy dam radę dalej tak żyć... :(