wyslak

Mam duży krwiak na skutek stłuczenia , do ilu mogę zaniżyc wskaznik INR? Go tek pory mam zalecane 2,5-3 dwie sztuczne zastawki...

Witam- od 9 m-cy mam sztuczna zastawke aortalna i mitralna i wlasnie juz po kilku dniach po operacji zauwazylem ze ...potykam sie - tak jak bylbym pijany. POzniej po jakis 2 miesiacach mialem silne zawroty glowy konczace sie wymiotami tak chyba 3 ataki Neurolog stwierdził , ze mam zwyrodnienie kręgów szyjnych - teraz jakos ustaly te zawroty to przyplatalo sie ciagle dretwienie palcow lewej dloni i tak jakby niedowlad....Sam nie wiem co to jest- cwiczenia rechabilitacyjne jakos mi to lągodzą ale ..:) skutki uboczne zabiegu sa ....zwalam to na ...narkoze - zawsze to kilka h- a słyszalem wypowiedz chirurga po operacji ktora trwala 10 h ze - moze wystapic wlasnie niedowlad nog i rak.....(moja trwała ok 6h) A mozę po prostu panikuje niepotrzebnie:) pozdrawiam ...tykających

Ja miałem podobną operację w czerwcu 2008r-wymiana zastawki aortalnej i mitralnej na mechaniczna...i też mam takie obiawy zachwiania równowagi. Stwierdzono u mnie ucisk w kręgach szyjnych- pewnie miałem to i wcześniej ale jakoś bezobiawowo.Przyjmuje teraz jakiś lek na poprawienie ukrwienia kory mózgowej,mam mieć jakieś zabiegi rechabilitacyjne na te kręgi szyjne .Ale ...po przemyślenu - to coś sie dzieje z błędnikiem - może na skutek dlugiego dzialania narkozy - nie mam pojęcia .Przed operacją nei mialem podobnych obiawów-dwa razy to pokój odpłynol mi jak na karuzeli i skonczyło sie to wymiotami.Teraz jakos mi to ustąpiło- może z czasem zregeneruje sie organizm i bedzie dobrze:) pozdrawiam tykających

Marek popieram Twoje uwagi - nie marudzić i nei narzekać:) 25-06-2008 roku miałęm wymienioną zastawkę mitralną i aortalną na sztuczne - z gwarancją na 200lat:) Uważam że nie należy za dużo wiedzieć przed operacją - bo strach ma wielkie oczy....i dziala negatywnie na psychikę. od stycznia pracuje i mam sie dobrze - najlepiej to zapomniec o przykrych sprawach i cieszyć sie miłymi:) Pozdrawiam wszystkich *tykających*

O ile wiem to te liczby to średnica tej zastawki....ale najważniejsze jest ....zdrowie wiec pani Moniko czas chyba zapomniec już o przykrych sprawach....ja powoli tez zapominam pomimo ze ni emineło jeszzce dwa miesiące od operacji:) pozdrawiam

Ale cisze ,że nawet *tykania * nie słychać... Monika -nie obrażaj sie - ja mam (St.Jude 29) i dlatego tak napisałęm.

Monika - dziekuje za wyjasnienia - mitralna mam taka sama tylko TY masz serce *mniejsze*-:) pozdrawiam

Monika - chyba mnie nie zrozumiałaś ..zrestą nieważne. Pytałem czy za pierwszym razem coś Ci zle zrobili ze tzreba bylo powtórzyć operacje , czy wynikła następna potrzeba .....?

Monika ... wiec nie stosowałaś się do zaleceń lekarza chyba....mostek zrasta sie ok 3 miesiące i w tym czasie nie mozna prowadzić samochodu o ile wiem... A tak - jeśli to ne tajemnica - dlaczego mialaś dwie operacje na tej samem zastawce? pozdrawiam tykających

Do tej pory słyszałęm , że tylko rozrusznik serca eliminuje z pracy w moim środowisku i nikt konkretnie nie potrafi mi odpowiedzieć. Pozdrawiam *tykających* i nie tylko:)

25-06-2008r mialem wszepioną zastawkę aortalną typu *On-X 23* i mitralną *St Jude 29* .Mam wiele pytaN jak dalej żyć: - czy mogę pracować w silnym polu magnetycznym i elektrycznym ; wysokim chałasie ok 100dB ; wysokiej temperaturze i po jakim okresie rechabilitacji ? Ola piszesz o poradniku dla *tykających* - jeśli możesz to i mnie prześlij na adres-wyslak@go2.pl