Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ankatm

Members
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ankatm

  1. Mam dokładnie tak samo jak Wy wszyscy. Zaczęło się 20 lat temu i takie duszności i oddychanie przez ziewanie pojawiało się u mnie sporadycznie co kilka lat, teraz mam takie napady co pare tygodni a ostatnio cały czas. Przez przypadek odkryłam to co mi pomaga. Byłam u rodziny która ma koty a ze jestem uczulona brałam leki na uczulenie jednak nie pomagały. Znajoma dła mi steryd do nosa. Pomógł. Brałam go przez miesiąc i duszności ustapiły w 100%. kiedy mi sie steryd skonczył przestałam go brac i duszności wróciły w ciągu 7-8 dni. Znów zaczynam je brac i po 2 dniach już zaczynają działac i moge oddychać. Poczytałam na ten temat i wychodzi na to ze prawdopodobnie jestesmy uczuleni na kurz, roztocza i to powoduje te nasze problemy. Mozna kupic steryd donosowy w aptece bez recepty. Polecam. Prawdopodobnie trzeba bedzie go brac przez cały rok ale wole to niz ciagle walczyc o oddech. Napiszcie jak tam wasze reakcje na steryd. Dodam ze miałąm badania 2 x na alergie testy i nawet nie wyszło ze mam uczulenie na koty, spirometria w 100% ok, badania wysiłkowe ok, wysycenie krwi tlenem ok, echo serca ok. Nikt nic nie znalazł. A duszności były.
  2. Mam to wszystko od 1998 roku czyli 22 lata a mam 43. Napady tych dusznosci mam co pare lat. Ostatnio odkrylam ze pomaga mi sinules 2x1 tab i koniecznie gripex max na dzien rano i popoludniu po 1 tab i na noc 1 tab gripex noc. Trzy dni brania i jak reka odjal. Kiedy przerywam to wszystko wraca. Pewnie chodzi o pseudoefydryne. Mozna max brac 8 gripexsow dziennie ja biore tylko 3 tab wiec nie przedawkuje ale jestem szczesliwa ze znow moge nie myslec o oddychaniu. Oddycham w 100% normalnie. Mam nadzieje ze wam tez pomoze. Dajcie znac czy u Was to tez dziala. Kiedy mnie dusilo pomagalo oddychanie przepona czyli brzuchem. Jak dzieci.
×