Mam dokładnie tak samo jak Wy wszyscy. Zaczęło się 20 lat temu i takie duszności i oddychanie przez ziewanie pojawiało się u mnie sporadycznie co kilka lat, teraz mam takie napady co pare tygodni a ostatnio cały czas. Przez przypadek odkryłam to co mi pomaga. Byłam u rodziny która ma koty a ze jestem uczulona brałam leki na uczulenie jednak nie pomagały. Znajoma dła mi steryd do nosa. Pomógł. Brałam go przez miesiąc i duszności ustapiły w 100%. kiedy mi sie steryd skonczył przestałam go brac i duszności wróciły w ciągu 7-8 dni. Znów zaczynam je brac i po 2 dniach już zaczynają działac i moge oddychać. Poczytałam na ten temat i wychodzi na to ze prawdopodobnie jestesmy uczuleni na kurz, roztocza i to powoduje te nasze problemy. Mozna kupic steryd donosowy w aptece bez recepty. Polecam. Prawdopodobnie trzeba bedzie go brac przez cały rok ale wole to niz ciagle walczyc o oddech. Napiszcie jak tam wasze reakcje na steryd.
Dodam ze miałąm badania 2 x na alergie testy i nawet nie wyszło ze mam uczulenie na koty, spirometria w 100% ok, badania wysiłkowe ok, wysycenie krwi tlenem ok, echo serca ok. Nikt nic nie znalazł. A duszności były.