Witam.
Mam 26 lat i od paru miesięcy nie czuje się sobą. Zaczęło się od tego że kilka miesięcy temu na szyi pojawiło się zgrubienie w okolicy węzła chlonnego. Po wizycie u lekarza dostałem antybiotyk lecz problem dalej został, zgrubienie powiększa się np po zjedzeniu czegoś ostrego plus wyskoczyła gulka pod językiem. Jestem cały czas zmęczony oraz przygnębiony, zasypiam późno a rano nie daje rady wstać z łóżka. Do tego strasznie bolą mnie stawy a dokładniej kolana, siedzę 3 min i muszę wyprostować nogę bo nie daje rady. Od kilku dni również wstaje z ogromnym bólem prawego barku ale tylko z rana w dzień jest wszystko ok. Zawsze się bardzo pociłem tylko od jakiegoś czasu ten pot smierdzi.Stres i newry zawsze towarzyszyły mojej osobie, tylko ostatnio coraz gorzej się czuje. Płytki oddech, wrażenie kulki w gardle, niechęć do wszystkiego, najchętniej siedział bym w domu i nic nie robil. Myślę o przyszłości że nie dam se rady. Odstawiłem alkohol miałem bardzo mocne kace fizyczne jak i psychicznie. W pracy nie daje rady, nie mogę się skupić, robię coś i po chwili myślami jestem gdzie indziej. Zawsze czułem że psychicznie jestem kruchy ale od jakiegoś czasu po prostu już nie daje rady. Czy ktoś miał podobnie ?? Co może mi dolegać ?? Przepraszam za składnię ale piszę w pracy i nie mogę złapać myśli