Pani Basiu, dostała pani 3 leki, trochę dziwne ze odrazu takie combo zapisane, zwykle przepisywany jest jeden przeciwdepresyjny a jak człowiek czuje ze jeszcze czegoś brakuje to się dokłada.
Rozumiem to ze ma pani obawy przed zażyciem leków, ja tez tak miałem ale dziś jestem szczęśliwym człowiekiem, przyjmowałem przez rok Ssri i doraźnie afobam. Oczywiście leki to tylko 40 % porawy, resztę trzeba samemu ogarnąć, pójść na terapie, zrozumieć swoje problemy, oswoić to wszystko itp.
Jak już wspomniałem rozumiem pani problem. Jakis czas temu miałem podobne objawy, czułem się coraz gorzej, unikałem wszystkiego co się da itp itp. Pod koniec 2017r. Ojciec mój miał wypadek w pracy, ja akurat miałem ciężki okres tej choroby i doszło to do takiego stopnia ze moja kochana Żona(będąc w ciąży) musiała za mnie jeździć i szefować na firmie, bo ani mnie nie było ani ojca bo był po ciężkiej operacji. Wraz z żona poszedłem do psychiatry, choć ciężko było mi w ogole wyjść już z domu bo takie miałem lęki i ciagle czułem straszne nspięcie, ale dałem rade, przepisał mi leki, w trakcie uczęszczałem na terapie i dziś mogę powiedzieć ze z tego wyszedłem. Wraz z moimi lekami dochodziły u mnie obawy o serce, oczywiście tez byłem prEbadany od góry do dołu i było wszystko Ok. Przeskakiwania, duszności, przyspieszone bicie i inne cuda, tez to przerobiłem. Proszę się nie załamywać! Pobrać leki, na początku może być gorzej ale z czasem jak już się leki rozkręca to będzie się pani czuć coraz lepiej.