Witam!
 
	Jakiś czas temu zaczęła mnie pobolewać głowa, dlatego zrobiłem rezonans głowy. Poszedłem do neurologa i stwierdził, że to są zmiany poporodowe. Ostatnio zacząłem studiować, być może to też ma wpływ na moje samopoczucie, ale do sedna. Z dnia na dzień mam coraz większe kłopoty ze złapaniem oddechu, mam wrażenie, że się duszę, jak chcę coś powiedzieć to jak najszybciej, żeby móc później złapać oddech. Nie potrafię nawet spokojnie zjeść posiłku bo mam wrażenie, że zaraz stracę przytomność. Lekarz rodzinny stwierdził, że to może być tężyczka i wypisał mi witaminy D1 i magnez, a także skierowanie na próby tężyczkowe na które muszę czekać do połowy lutego. Często boli mnie głowa, odczuwam mrowienie w różnych mięśniach, drgawki mięśni, ostatnio pojawiły się zaburzenia widzenia, a także straszna zadyszka po wejściu po schodach. Byłem już u kardiologa i na RTG płuc i wszystko w normie, EKG, echo serca nic nie wykazało, RTG płuc również. Pojawiają się także mocne kłucia po lewej stronie klatki piersiowej, problemy z koncentracją i dziwne "przeskoki" serca. Czasami po wejściu po schodach mam wrażenie, że serce podchodzi mi do gardła, słyszę je dosłownie w całym ciele. Kiedyś po przebudzeniu miałem bardzo wysoki puls około 110, teraz puls się unormował, czasami jest mi zimno a czasami za gorąco dosłownie siedząc. Co mogę z tym faktem zrobić? Utrudnia mi to podstawowe czynności życiowe nie mówiąc już o nauce. Możecie mi coś poradzić? Z góry dziękuję.