Witaj. Proponuje wizytę u neurologa , najważniejsze badanie rezonans on wykluczy lub potwierdzi obawy. Z tego co przeczytałam masz objawy ale , nie od razu musi to być SM. Żyję z tym od 27 lat, nadal jakoś funkcjonuję , raz lepiej raz gorzej. Bardziej od 1,5 roku dokucza mi serce. Jestem po zawale STEMI ściany przedniej i po restenozie. Niestety zawał był następstwem sterydów ( lek podawany w trakcie rzutu SM). Jak widzisz można z tym żyć , choć czasem trudno.Powodzenia i zdrowia życzę