Skocz do zawartości
kardiolo.pl

kajka88

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia kajka88

0

Reputacja

  1. Ja też dzisiaj doszłam do wniosku że zmiana ciśnienia= nasilone skurcze dodatkowe... Ja również najlepiej czuje się latem i gdy mam zajęcie- wtedy nie myślę o tym wszystkim. Ogólnie jestem osobą która się szybko i łatwo denerwuje i jestem wrażliwa. Bardzo się przejmuje wszystkim... Bardzo wcześnie straciłam rodziców- zmarli nagle w bliskim odstępie czasu i tutaj też lekarz upatruje moich problemów z sercem.wyniki mam w porządku- krew tarczyca I inne minerały w normie. Miałam robione echo serca i też w normie. Byle do wiosny Ra80 😊
  2. Ra 80- dziękuję :) najlepsze jest to, że kardiolg przepisał mi lek metoheksal twierdząc że mogę go brać już teraz i w ciąży (ewentualnej) po czym okazuje się że to jest ten sam lek który biorę teraz czyli beto 150 zk tylko zamiennik :) Idę do ginekologa skonsultować co i jak :) mi lekarz powiedział ,że niestety taka auara jak teraz czyli zimno szaro buro i ponuro ma wływ na zwiększenie aktywności skurczy dodatkowych gdyż ma to związek z naszą psychiką. i ogólnie, że najważniejsza jest w radzeniu sobie ze skurczami dodatkowymi właśnie psychika... heh łatwo się mówi, gorzej w praktyce...
  3. Witajcie!!! ja na pierwszym holterze miałam ponad 13 tysięcy skurczy dodatkowych i kardiolog powiedział mi ze to za mało na ablacje. strasznie mi dokucza to serce... z pełnej zycia dziewczyny stałam się osobą która ciągle myśli że jej koniec jest bliski, ciągle zastanawiam się czy mam zawał. dostałam leki- beto zk 150... na ostatnim holterze wyszło mi 10 skurczy dodatkowych ale to był po prostu dobry dzień. sa dni kiedy nie odczuwam tych skurczy w ogóle, a niekiedy czuje jakbym miała umrzeć (tak jak np. dzisiaj). skurcz za skurczem, fala gorąca, uczucie zatrzymania serca za chwile szybki puls i tak w koło... dwa razy wylądowałam na pogotowiu z częstoskurczem- puls 216 i 160... a czy któraś z Was dziewczyny była w ciąży i brała leki? planujemy teraz z mężem drugie dziecko ale strasznie się boję ze serce bedzie mi wariowac, ze naraze dziecko na jakis powiklania biorac leki... w pierwszej ciązy nie miałam ani jednego skurczu- przynajmniej nie odczuwalam i nie brałam zadnych lekarstw... może któraś z Was ma doświadczenie ? będę bardzo wdzięczna za odpowiedz. pozdrawiam wszystkich
×