Witam! Mam 34 lata. Mój problem polega na tym iż podczas snu lub długotrwałego leżenia odczuwam silny ucisk w klatce piersiowej. Nie promieniujący ,ale centralnie uderzający w serce. Pojawia się on jeżeli leżę na wznak, na brzuchu lub na lewym boku. Także spać mogę właściwie tylko na prawym boku. Pierwsze objawy pojawiły się jakieś 10 lat temu. Wtedy sytuacja zdarzała się tylko po jakiejś imprezie zakrapianej alkoholem. Jednak z biegiem lat zdarzało się to częściej, aż do teraz gdzie właściwiej mam to codziennie :( Dodał iż jeżeli usiądę lub wstanę objawy zanikają po jakiejś minucie. Normalnie funkcjonując i pracując żadnych oznak nie mam. Byłem z tym problemem kilka razy u kardiologów miałem robione USG 3 razy ( ostatnio lipiec 2017) w tym czasie i raz holtera (wrzesień 2016). Problem zawsze odchodzi na drugi plan i gdybanie że może to jest od kręgosłupa itd. Robiłem prześwietlenie i niby wszystko w normie. Lekarze orzekli iż mam powiększona lewa komorę serca, nic innego nie stwierdzono. Całe życie uprawiałem jakiś sport. Ciśnienie do 140 do 90. Czasami zdarzy się wyższe. Nie palę. Alkohol lubię weekendowo. Martwi mnie to coraz bardziej ponieważ widzie nasilenie problemu. Dziękuję każdemu za zainteresowanie się postem :)