Witam mam 20 lat od kilku już lat mam silne zawroty głowy na początku nie przeszkadzały byly nie wielkie i krótkotrwały. Teraz jestem wrakiem czlowieka.. 😪
Nie moge jesc spać chodzić funkcjonowac. Nie wychodzę sama z domu nie chodze do sklepu z psem nigdzie nie wychodzę sama nawet wyrzucić śmieci. Mieszkam z druga połówka ale wiadomo ze pracować trzeba. Pracuje dwie klatki dalej pilnując starszej babci (mojej drugiej połówki) bo nie jestem w stanie pracować inaczej. Musialam sie zwolnic z pracy gdzie mialam umowe i 2000 zł wzwyż na miesiąc praca dobra ale stresująca musialam ja rzucić bo mdlalam w pracy nie kontrolowalam tego poszlam do neurologa stwierdziła ze nic mi nie jest poszłam do ortopedy nic mi nie jest. Anemia? Robiłam wyniki wszystko okey. A ja? Ja nie żyje ja ledwo chodzę jak zostaje sama to jest koszmar nie wiem jak mam chodzic bo nogi z waty uczucie mrowienia w rece i nogach. Ból w glowie i mega silne zawroty i to one przeszkadzają mi najbardziej.?mój główny problem? Lek przed odmleniem o tym ze nikt nie udzieli mi pomocy.. Bo jak skoro jestem sama w domu.. Mam naszykowanego smsa do jednej osoby ze pomocy mdleje szybko jestem w domu ale co z tego jesli ta osoba pracuje 8h i to paaredzesiac kilometrów ode mnie wiec szybko mi nie pomoże. Jestem zdana sama na siebie a nie radze sobie z tym boooje sie żyć a chcę żyć blagam jakies rady? 😪😪😪