Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Certina

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Certina

  1. Witam, ja miałam podobna sytuacje, moja mama miała zabieg udrożnienia tętnicy lewej szynej 19.12.2017r., po tym zabiegu dostała udaru lewej półkuli mózgu sparaliżowanie prawostronne, na szczęści szybko puściło udar się cofną, była 9 dni na oddziale udarowym, po tych dniach została wypisana do domu, po dotarciu do domu zaczęła się żle czuć, zaczęła jej drętwieć prawa strona ( reka i noga ) jak również kontakt był utrudniony nie wiedziała gdzie jest, zaczęła tracić wzrok. Pogotowie przyjechało dośc szybko ale po zachowaniu jakie zaczęły sie u mojej mamy sugerowałam że to udar gdyż dokładnie tak samo zachowywała się po zabiegu udrożniania, pogotowie zabrało ją do szpitala z które wyszła niedawno , niestety jtrafiła na sor czas który w przypadku udaru jest bardzo ważny to same procedury trwają bardzo długo zanim zajął się nią Neurolog mineła godzina , wspomniałam lekarzowi że to trzeci udar bo zachowanie jak i objawy są takie same jak przy drugim udarz, jednak lekarz sugerowal że to padaczka, zleciła badanie TK na ktore czekalismy 1,5h , potem leżal w tym stanie na korytarzu jeszcze przeszło 3h, diagnoza że jednak udar ale nie wykazuje tu żadnych ognisk krwotocznych, została przeniesiona na oddzial neurologi cały czas stan mojej mamy bardzo zły nie bylo z nia kontaktu była nieprzytomna, na drugi dzień była juz na oiomie , bez kontaktu udar bardzo silny niedowład prawostronny, po 5 dniach zrobili jej nastepne badanie TK, które wykazalo udar krwotoczny, duży obrzek mózgu. Nie kwalifikuje się na operacje gdyż nie przeżyła by tego, jest leczona inwazyjnie aby ten obrzęk się samoistnie wchłoną , rokowania sa bardzo złe , lekarze mówią ze stan jest cięzki , dziś mija 8 dni od zdarzenia i w dalszym ciągu jest nieprzytomna, oddycha samodzielnie, zastanawiam się dlaczego została tak szybko wypisana z oddziału skoro miała udar on sie cofną ale przecież jeżeli udar sie cofa to jest duże prawdopodobieństwo że w najbliższym czasie udeży i to ze zwiększona siła , jestem bezradna moja mama ma dopiero 68 lat, nigdy wcześniej nie chorowała, bije sie z myślami czy dobrze zrobiłam namawiając ją na ten zabieg udrożnia tętnicy, gdyż teraz byłaby zapewne przy mnie a nie walczyła o życie. Kinga
  2. Witam, mam bardzo podobną sytuację, moja mama 68 lat, miała udrożnioną tętnicę lewą , gdyż była zatkana w 70%, prawa jest zamknięta w 100% , w czerwcu ubiegłego roku miała udar niedokrwienny prawej półkuli mózgu lewostronny niedowład , ale wyszła z tego w grudniu ubiegłego roku dokładnie 19-go miała zabieg udrożniania tętnicy, na oddziale chirurgi naczyniowej zabieg sie udał lecz niestety nastąpiły komplikację, dostała drugiego udaru tym razem w lewej półkuli mózgu, nastąpiło porażenie prawej strony ale szybko ustąpiło,została przeniesiona na oddział udarowy gdzie była pod opieką lekarzy, jej stan się polepszył i po 9 dniach została wypisana do domu z wyznaczona data do zgłoszenia się na oddział rehabilitacyjny, niestety po dotarciu do domu z mama zaczęło dziać się coś niepokojącego, traciła czucie w prawej stronie jak również był z nia utrudniony kontakt, wezwałam pogotowie które niestety zabrało ja z powrotem do tego samego szpitala z którego niedawno wyszła, diagnoza trzeci rozległy udar tym razem krwotoczny lewej półkuli mózgu niedowład prawej strony jest nie przytomna,oddycha samodzielnie jest tylko wspomagana tlenem, dziś mija 8 dzień od zdarzenia, konsultacja z neurochirurgiem wykluczyła operacje aby usunąć krwiak , gdyż nie przeżyłaby tego, jest leczona inwazyjnie aby został zmniejszony ( wchłonięty ) ten krwiak, bardzo się o nia boje, ile czasu musi upłynąć aby wróciła świadomość? Ile czasu musi upłynąć aby stwierdzić że ten krwiak się zmniejsza i sytuacja się poprawia? Czy ktoś może mi pomóc w odpowiedzi, wiem że sytuacje są różne ale tak bardzo bym chciała aby było dobrze.
  3. Witam, mam bardzo podobną sytuację, moja mama 68 lat, miała udrożnioną tętnicę lewą , gdyż była zatkana w 70%, prawa jest zamknięta w 100% , w czerwcu ubiegłego roku miała udar niedokrwienny prawej półkuli mózgu lewostronny niedowład , ale wyszła z tego w grudniu ubiegłego roku dokładnie 19-go miała zabieg udrożniania tętnicy, na oddziale chirurgi naczyniowej zabieg sie udał lecz niestety nastąpiły komplikację, dostała drugiego udaru tym razem w lewej półkuli mózgu, nastąpiło porażenie prawej strony ale szybko ustąpiło,została przeniesiona na oddział udarowy gdzie była pod opieką lekarzy, jej stan się polepszył i po 9 dniach została wypisana do domu z wyznaczona data do zgłoszenia się na oddział rehabilitacyjny, niestety po dotarciu do domu z mama zaczęło dziać się coś niepokojącego, traciła czucie w prawej stronie jak również był z nia utrudniony kontakt, wezwałam pogotowie które niestety zabrało ja z powrotem do tego samego szpitala z którego niedawno wyszła, diagnoza trzeci rozległy udar tym razem krwotoczny lewej półkuli mózgu niedowład prawej strony jest nie przytomna,oddycha samodzielnie jest tylko wspomagana tlenem, dziś mija 8 dzień od zdarzenia, konsultacja z neurochirurgiem wykluczyła operacje aby usunąć krwiak , gdyż nie przeżyłaby tego, jest leczona inwazyjnie aby został zmniejszony ( wchłonięty ) ten krwiak, bardzo się o nia boje, ile czasu musi upłynąć aby wróciła świadomość? Ile czasu musi upłynąć aby stwierdzić że ten krwiak się zmniejsza i sytuacja się poprawia? Czy ktoś może mi pomóc w odpowiedzi, wiem że sytuacje są różne ale tak bardzo bym chciała aby było dobrze.
  4. Certina

    Trzeci Udar

    Dziękuję za odpowiedź Moja mama ma 68 lat, wcześniej nie chorowała na nic, nie ma cukrzycy, leży już tydzień na udarowym oddziale, nieprzytomna bez kontaktu, lekarz podjął leczenie inwazyjne, zastanawiam sie ile jeszcze czasu minie zanim odzyska świadomość.
  5. Certina

    Trzeci Udar

    Witam, chciałam się podzielić moim przykrym doświadczeniem, moja mama w poprzednim roku w czerwcu przeszła udar prawej półkuli mózgu, gdzie następstwem okazał się niedowład lewostronny, po długiej rehbilitacji , udało sie zminimalizować ten niedowład , gdzie mama mogła samodzielnie sie poruszać ,jednak musiała liczyć w dużej mierze na pomoc drugiej osoby, ręka prawa nie chciała współpracować, po badaniu USG tętnic szyjnych okazało się że prawa jest w 100% zatkana, natomiast lewa jest zatkana w 70%, decyzja zabieg udrożnienie tętnicy poprzez wstawienie stendu, zabieg został przeprowadzony 19 grudnia ubiegłego roku, po któym mama zaczeła sie bardzo dziwnie zachowywać, nie poznawała mnie , była pobudzona, po badaniu TK okazalo się ze to kolejny drugi udar tym razem poszło na lewa półkule mózgu, niedowład prawostronny, o dziwo po kilku godzinach puścił ten paraliż i wszystko wróciło do normy, mama zuła sie bardzo dobrze była bardziej tak żywsza i kontaktowa niż przed zabiegiem, po 9 dniach na oddziale neurologi została wypisana do domu, niestety po dotarciu do domu może mineło ok 1-1,5h mama zaczeła sie dziwnie zachowywac , nie kontaktowała nie bardzo wiedziała gdzie jest zadzwoniłam po karetke została zabrana do tego szpitala z którego niedawno wyszła , po wstępnych badaniach okazało sie że to trzeci udar ale dużo większy od poprzedniego mama jest nieprzytomna, nie ma z nią kontaktu oddycha samodzielnie, po kilku dniach zrobiono kolejny TK, okazało się ze to udar krwotoczny , po konsultacji z neurochirurgiem diagnoza że nie podejmą się operacji gdyż jest to za duże ryzyko i może nie przeżyć , podjęto leczenie inwazyjne, proszę o wsparcie czy taki stan jest to przejścia? Czy po tych trzech udarach jest szansa ze wróci do nas? Przeżyje?
×