xxolciaa08

Witam, zauważyłam u siebie dziwne nieracjonalne lęki, jestem rozdrażniona, ciągle jakaś spięta na dodatek ciągle myślę i przejmuje się szkołą. Generalnie w szkole bardzo stresuje się na sprawdzianach, mam uczucie pustki w glowie(?) Co bardzo zniechęciło mnie do nauki. Do tego doszły jakieś lęki do ludzi, boję się ich uważam że są źli, bardzo przejmuje się ich opinią jestem płaczliwa, gdy tylko mam wejść do szkoły zalewa mnie pot, uczucie pustki w głowie,brak chęci na rozmowy. Już w czasach gimnazjum zauważyłam u siebie natręctwa co do potu, ciągle tylko sprawdzalam czy mam mokra koszulkę,balam sie ze mne wysmieja, teraz doszły natręctwa na spocone ręce. Czuję się bezradna że stoję w miejscu, zamiast wyjść ze znajomymi to ciągle się zamartwiam, nie wiem co robić :(