Witajcie. Miałem kilka miesięcy temu ablację ponieważ cierpię na dodatkowe skurcze komorowe. Przed ablacją miałem tych skurczów ok 14 tysięcy na dobę. Niestety ablacja nie wyeliminowała ich całkowicie. Lekarz zlecił kolejnego holtera. Nie wiem ile może tam tych skurczów wyjść, ale odczuwam je nadal w pewnym stopniu. Czy ktoś z was miał ponowną ablację? Od ilu skurczów można przeprowadzić kolejny zabieg? Pewnie lekarze różnie do tego podchodzą, ale jestem ciekaw jakie macie doświadczenia. Czy ktoś z was miał wykonywany kolejny zabieg mając na przykład około tysiąca dodatkowych skurczów na dobę. Nie jestem wizjonerem i dopóki nie wykonam holtera, wiedział nie będę, ale podejrzewam z tego co czuję, że nie mam na ten moment więcej niż tysiąc ekstrasystolii na dobę. Mimo to, nadal mi to przeszkadza i wzbudza niepokój i bardzo bym chciał coś z tym zrobić. Będę wdzięczny za wasze opinie.