Hej, mam pytanie odnośnie często poruszanego tematu. Kilka lat temu okazało się, że mam atopowe zapalenie skóry, a od dawna marzę o tatuażu (w grę wchodzi tylko czarny tusz). Jako dziecko wiele razy robiłam testy na różne alergeny, ale za każdym razem wychodziło, że kompletnie nic mnie nie uczula, albo zmiany były tak małe, że nie dało się ich zmierzyć, więc dermatolodzy za każdym razem stwierdzali, że atopia musi się uruchamiać przez zbyt duży stres, co się zgadza, bo tylko w takich okresach się uaktywnia do dzisiaj.
I teraz pytanie: jak duże jest prawdopodobieństwo, że po zrobieniu tatuażu wystąpi jakaś reakcja alergiczna? Czy są testy jakie mogę wykonać u lekarza dokładnie pod kątem tatuażu? Coś co jest bardziej wiarygodne niż próba u tatuażysty, po czym wiedzialabym dokładnie na czym stoję.
Z góry dzięki za odpowiedź :)