Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Grzegorzkrk

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia Grzegorzkrk

0

Reputacja

  1. Witajcie; Jestem tutaj nowy,ale cieszę się,że tutaj trafiłem. Co prawda wolałbym do Was pisać w innej grupie,ale cóż,,,tak wyszło. Tak naprawdę lęki i nerwicę mam od roku 1994. Wcześniej było wszystko ok.Cieszyłem się życiem, żyłem normalnie.Nie miałem nigdy,żadnych lęków.Aż do pamietnego kwietnia 1994 roku, kiedy dostalem atak paniki.Czułem się tak,jakbym miał umrzeć, bylem blady ze strachu...Trwało to przez kilka dni.Mialem wtedy 15 lat.Poszedlem z mama do psychiatry,ale niewiele mi pomogl...Bylo jakiś czas lepiej, tak naprawde samo mi to przeszlo.I wrocilo w roku 1997.Wyladowalem w szpitalu, na oddziale wewnetrznym. Lekarze podejrzewali u mnie problemy z wątrobą, i rzeczywiście, mam stwierdzony zespół Gilberta.Ale to nie wyjaśniło,dlaczego mam takie lęki. Poszedłem po tym wszystkim, prywatnie do jednego z lepszych psychiatrów w Krakowie, i dopiero on mi pomogl.Rozmawiał ze mna,dał mi Anafranil SR75 i czulem sie znowu super.Wrociłem do życia. Skonczylem liceum,poszedlem na studia i bylo ok.Anafranil zakonczyl dzialanie w roku 2002.Ale czulem sie nadal ok.Mialem chęć do zycia, jezdzilem po swiecie, bylo super. Straszne lęki wróciły w roku 2011, znowu było to samo.Lęki, piski w uszach,ciagle napiecie, bezsennosc...Jednak wtedy nie wzialem lekow i po pol roku przeszlo samo. Bylo dobrze wszystko,aż do kwietnia 2015 roku.NIe wiem czy powodem byla strata mojego kochanego psa, ktory odszedl po 15 latach na raka... Kochalem go i o ile sie trzymalem wczesniej dobrze, to stopniowo psychika mi siadala... I od tamtego czasu, aż do teraz mam lęki.Prawie caly czas.Zrobilem badania podstawowe, nic mi nie jest.Jestem zdrowy. Ale dla mnie ten czas, to koszmar.Non stop z malymi przerwami mam lęki, mam skoki ciśnienia,, czuje ze umre zaraz.Czuje sie jakbym nie byl sobą, zle widze, i jeszcze na dodatek dostalem migreny ocznej co dodatkowo nasila moj lęk... Probuje sobie tlumaczyc,ze nic mi nie jest, ze jestem zdrowy,ale juz nie moge.Dla mnie to jest pieklo...Nic mnie nie cieszy.. Czy ktoś z Was ma coś takiego?. Pomożcie mi proszę, bo już nie mogę... Pozdrawiam; Grzesiek
  2. Witajcie; Jestem tutaj nowy,ale cieszę się,że tutaj trafiłem. Co prawda wolałbym do Was pisać w innej grupie,ale cóż,,,tak wyszło. Tak naprawdę lęki i nerwicę mam od roku 1994. Wcześniej było wszystko ok.Cieszyłem się życiem, żyłem normalnie.Nie miałem nigdy,żadnych lęków.Aż do pamietnego kwietnia 1994 roku, kiedy dostalem atak paniki.Czułem się tak,jakbym miał umrzeć, bylem blady ze strachu...Trwało to przez kilka dni.Mialem wtedy 15 lat.Poszedlem z mama do psychiatry,ale niewiele mi pomogl...Bylo jakiś czas lepiej, tak naprawde samo mi to przeszlo.I wrocilo w roku 1997.Wyladowalem w szpitalu, na oddziale wewnetrznym. Lekarze podejrzewali u mnie problemy z wątrobą, i rzeczywiście, mam stwierdzony zespół Gilberta.Ale to nie wyjaśniło,dlaczego mam takie lęki. Poszedłem po tym wszystkim, prywatnie do jednego z lepszych psychiatrów w Krakowie, i dopiero on mi pomogl.Rozmawiał ze mna,dał mi Anafranil SR75 i czulem sie znowu super.Wrociłem do życia. Skonczylem liceum,poszedlem na studia i bylo ok.Anafranil zakonczyl dzialanie w roku 2002.Ale czulem sie nadal ok.Mialem chęć do zycia, jezdzilem po swiecie, bylo super. Straszne lęki wróciły w roku 2011, znowu było to samo.Lęki, piski w uszach,ciagle napiecie, bezsennosc...Jednak wtedy nie wzialem lekow i po pol roku przeszlo samo. Bylo dobrze wszystko,aż do kwietnia 2015 roku.NIe wiem czy powodem byla strata mojego kochanego psa, ktory odszedl po 15 latach na raka... Kochalem go i o ile sie trzymalem wczesniej dobrze, to stopniowo psychika mi siadala... I od tamtego czasu, aż do teraz mam lęki.Prawie caly czas.Zrobilem badania podstawowe, nic mi nie jest.Jestem zdrowy. Ale dla mnie ten czas, to koszmar.Non stop z malymi przerwami mam lęki, mam skoki ciśnienia,, czuje ze umre zaraz.Czuje sie jakbym nie byl sobą, zle widze, i jeszcze na dodatek dostalem migreny ocznej co dodatkowo nasila moj lęk... Probuje sobie tlumaczyc,ze nic mi nie jest, ze jestem zdrowy,ale juz nie moge.Dla mnie to jest pieklo...Nic mnie nie cieszy.. Czy ktoś z Was ma coś takiego?. Pomożcie mi proszę, bo już nie mogę... Pozdrawiam; Grzesiek
×