
aga26
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Osiągnięcia aga26
0
Reputacja
-
Dobrze wszyscy wiemy ze im wiecej czytamy o objawach innych to sie nakrecamy i nagle mamy to samo..Ja tak mialam na poczatku... Teraz mam do tego dystans...ale potrzeba bylo mi czasu... Zanim uwierzysz ze naprawde masz nerwice, czytasz wszystko co jest wiazane z twoimi objawami i wierzysz ze to masz...Tak jest przy naszej nerwicy.. To forum powinno byc po to aby sie wspierac i wymieniac problemami, radzic sobie..!!! Ostatnio cos sie tutaj popsulo..!!!!
-
Zmiana pogody i czuje sie fatalnie.. Mam okropne samopoczucie..Jestem taka do niczego.. Zauwazylam ze przy nerwicy czlowiek strasznie przejmuje sie nawet najdrobniejszym szczególem..Chociazby biciem serca..Kiedys jak przy wysilku bilo mocniej to bilo -normalka. A teraz skupiam sie na tym i zaczynam sie nakrecac i wsluchuje sie ..no i ovzywiscie zaczyna mi sie cos dziac!!!Katastrofa.. Czemu raz czlowiek jest silny a raz taki strasznie slaby?? Nawet boje sie wziac witamin..Ostatnio kupilismy z mezem Vigor plus, sa to duze tabletki..chcialam polknac jedna i nie moglam stanela mi w przelyku,,I teraz jak mam wziasc to boje sie ze sie udusze..Bezsens!!!!szkoda ze nie można tego paskudstwa wyrwac z siebie..!!!! Pozdrawiam
-
Witam Was kochani.. Nie bylo mnie jakis czas na forum, czulam sie bardzo dobrze..Radzilam sobie bez leków.. Ale od 2 dni czuje sie fatalnie..kołatanie serca, zawroty głowy, czuje bardzo słaba., Wczoraj byliśmy na zakupach w markecie..Czulam sie dobrze do momentu jak czekalismy przy kasie ,zaczęło mi sie coś dziac..tzn. przyspieszone bicie serca,zawroty i nakrecalam sie,,Myslalam ze zaraz zemdleje,Najchętniej bym uciekła...jak przyjechalam do domu to nie dawalam rady..Do tego co mi sie dzialo wczesniej doszly mdlosci i w srodku bylam strzebek nerwow..Nie moglam nic przelknac i modlilam sie zeby to jak najszybciej przeszlo..Nienawidze tego uczucia.. Dawno nie czulam sie tak zle!!!!!! Dzisiaj od rana sprzatam byle sie zajac..ale musialam wziasc mala dawke moich lekow bo nie daje rady,, pisalam juz wczesniej na forum ze gdy jest zmiana pogody, zaczyna sie robic goraco wtedy zaczynam sie zle czuc,,uczucie jakbym sie dusila szybkie bicie serca jakby mialo wyskoczyc i jakbym zostala zamknieta w klatce!! Czy to jest spowodowane od nerwicy czy tak zaczela na mnie dzialac zmiana pogody..? Wczoraj w nocy byla straszna burza, nie wiem czy tak cisnienie spadlo ale obudzilam sie z mdłosciami i zawrotami glowy i lękami!!! Wzielam moj neurol i propranolol i udalo sie zasnac.. Ostatnio mam problemy ze snem..Budze sie co jakis czas i zerkam tylko ktora jest godzina.. Pozdrawiam Was cieplutko..
-
Woman77 Powiedz mi na czym polega twoja psychoterapia....?? jak wygladaly spotkania.. Choc tak troche prosze przybliz mi je..jestem po 5 spotkaniu i nie wiem czy trafilam na dobrego specjaliste? duzo czytalam ze aby wyjsc z tego paskudctwa trzeba przedewszystkim miec dobrego psychoterapeute,,!!! mam dosc tych natrectw, tego leku, zawrotow glowy,trzesienia sie rak i calej wewnarz..dusznosci itp. itd.. Dziekuje Agnieszka
-
Witam Was nerwuski..:)) Powiedzcie mi czy wie ktos z Was jak powinna wygladac psychoterapia indywidualan.. Bylam juz na 4 spotkaniach i nie jestem pewna czy tak powinna wygladac jak u mnie.. Pozatym ostanie 2 dni czulam sie wspaniale*poprostu normanie*jak przed ta choroba.. Dzieci mogly krzyczec, Zaden halas mi nie przeszkadzal ,bylam taka wyluzowana..Ale oczywiscie to minelo.. Wrocily leki i obawy..A zaczelo sie od uczucia jakiego jeszcze nie mialam a moze raczej inaczej go spostrzegalam..Czulam w sobie tyle zlosci, jakbym maila przez to eksplodowac..Gdyby mi ktos nadepnal na odcisk to zapewne bym sie wyżyla..Wzielam szybko moj neurol i po 30 min.wyciszylam sie i uspokoilam.. Zauwazylam ze moje objawy sie zmieniaja.. Np. stojac w kolejce zaczyna mi sie robic slabo mam problemy z oddychaniem (wkracza panika)..Zauwazylam ze zrobilam sie strasznie niecierpliwa...I przez to bardzo szybko sie denerwuje..Nigdy tak nie mialam przy nerwicy.. Moze dlatego mam nowe bo inne slabsze potrafie juz opanowywac??!!! Pozdrawiam Was Cieplutko.
-
Czesc Wam.. To sie zgadza ze mozna odroznic prawdziwy bol od nerwowego..Ja tak mialam przynajmniej z bolem karku..Uczucie jakbym nie mogla utrzymac glowy na karku.. Wczoraj mialam tego przyklad..I wiem ze to bylo na tle nerwowym..A caly tydzien to bylo od kregoslupa.. Magdusio, to fakt ze jak wezme neurol to po pól godz. jestem uspokojona na maxa i mam luz, znowu chce mi sie życ....ale po kilku godzinach przestaje dzialac...Ale wtedy radze sobie sama... Do Anki.. Niestety nie mam komu zostawic dzieci.. Jedynie raz w tygodniu gdy ide do solarium czy kosmetyczki dzieci zostaja z mezem na te 40 min. Przemeczona nie jestem...jedynie moja corka ma ciezki charakter i tu zaczynaja nie nerwy..Bede chciala aby moja psycholog porozmawiala z corka i znalazla przyczyne jej agresji i tego jak postepuje...Bo ja czasami jestem poprostu bezsilna...Zastanawiam sie nad moimi ostatnio czestymi atakami, skad sie biora?czy to ziana pogody czy psychoterapia czy byc moze to iz od 2-ch tygodni nie pale papierosow..???? Praktycznie od 2 miesiecy zawsze z samego rana gdy tylko otorze oczy chwyta mnie uczucie rozdraznienia, serce bije bardzo szybko a moje cale cialo jakby pulsowalo... Powiedzcie mi czy ma koras z Was takie uczucie ??? Pozdrawiam Cieplutko..
-
DO MAGDUSI... biore go od 3 miesiecy ale tylko w naglych wypadkach, nie czuje abym sie od niego uzaleznila, i nie biore go codziennie, czasem biore tylko polowke tabletki co 3 dzien a biore najslabsza dawke 0,25 mg... Juz 3 lekarzy powiedzielo mi ze on nie uzaleznia jezeli nie bierze sie go codziennie(nawet psychiatra)...Wiec nie obawiam sie tego leku...A wiem ze mi pomaga.. Wole neurol niz lek ktory dostalam od psychiatry(ponoc rewelacyjny Velafax) Ja czulam sie tragicznie i milam go brac codziennie..Taki lek to mozna powiedziec ze uzaleznia..Na Ciebie dziala seroxat a na mnie neurol..Zreszta na kazdego dziala inny lek, bo kazdy z nas jest inny.. Pozdrawiam :))
-
Dzisiaj o 6 rano znowu dostalam ataku....!!!! Czemu??? Jeszcze nie mialam 2 razy pod rzad.. Na szczescie wzielam szybko leki i po pol godz. udalo mi sie usnac..(dzieci jeszcze spaly) Tearaz czuje sie slaba..Takie ataki wykanczaja.....no i leki tez swoje robia.. Zauważylam ze jak jest zmiana pogody to faktycznie zaczynam sie zle czuc... Czy to sa powody psychoterapii, gdzie wydusilam z siebie wszystko..???? Mam codziennie sny zwiazane z tym co mnie dreczy i meczy.... Moze one tez maja cos wspolnego...?! Musze porozmawiac z moja psycholożka o snach...Wszystko siedzi w naszej podswiadomosci...???!!!!!! Teraz w tym tygodniu niestety nie ide na wizyte poniewaz psycholog nie moze..Ide 18-go....
-
A co do magnezu..To dobrze jest brac go systematycznie..ja biore Magnez B6.. W jakims malym sytopniu czuje sie po nim lepiej,,,ale napewno nie pomoze w nerwicy takiej jak mamy..Zawladnela naszym organizmem i niestety nie jestesmy w stanie jej wypedzic./...
-
nataszo.. Zgadza sie ze jak mam atak to juz wiem ze to od nerwicy, dlatego wiem ze to w koncu przejdzie jak wezme leki..i nie panikuje az tak bardzo jak kiedys... Nie biore zadnych mocnych lekow.. Biore tylko doraznie propranolol, neurol, krople na serce ewentualnie(rzadko)atarax...!!! bylam raz u psychiatry ktory przepisalmi taki lek ze myslalam ze odjade..Cala noc milam z glowy... Tylko caly czas mnie nurtuje jedno pytanie..!!!Czy to aby napewno nerwica??? i czasem mysle, moze mam jednak chore serce, moze mam cos z żołądkiem itp.. mialam robione ukg i ekg serca, usg tarczycy, badanie z krwi na cukier ,tarczyce itd...RTG kregoslupa..I wiecie co /..wyniki wyszly dobrze... Caly czas wydaje mi sie ze moze cos przeoczylam...zapewne mam nerwice ale moze cos jeszcze../??? i tak w kólko....jestem dzisiaj po tym ataku strasznie slaba.. Ale wiecie, wyszlam na zakupy i zalatwilam wszystkie sprawy oraz pol dnia spedzialam z dziecmi na dworzu...Byly momenty zwatpienia ale staralam sie byc silna...
-
Witam was wszystkich.. Dawno nie zagladalam na forum... Zaczelam psychoterapie..Bylam na 2 spotkaniach.. Jak narazie nie widze efektu (bo pewnie za wczesnie) :)) Od miesiaca czuje sie nawet dobrze..Nic strasznegosie nie dzialo a przynajmniej dawalam spokojnie rade.. Ale dzisiaj chwycil mnie atak na maxa..Dawno takiego nie mialam..Jak za 1ym razem..Bol brzucha, mdlosci, cala sie trzeslam, oblaly mnie poty uczucie goraca , nagle zrobilo sie zimno, serducho myslalam ze mi wyskoczy..Wzielam co tylko moglam..i po 1 godz. zaczelo ustepowac...Co za koszmar.. Musze isc na zakupy, do banku i zaczelam sie znowu bac ze cos mi sie stanie..Dawno nie mialam tego uczucia..Totalny koszmar..!!!!Czxemu ta nerwica jest taka paskudna???!!!! Kiedys wyczytalam na jakims forum ze jesli zaprzyjaznisz sie z nerwica to bedzie ci lepiej, lżej...Nie wiem jak mozna to zrobic bo ja jej nienawidze.. Niszczy mnie i moja rodzine.. ### mara77 ### Mialam podobna sytuacje w zyciu z partnerem tak jak i ty.. Na szczescie udalo mi sie ulozyc sobie zycie na nowo...jestem szczesliwa 0d 3 lat,,Niestety w lutym dostalam 1-go ataku nerwicy..Przyjechalo do mnie pogotowie bo nie wiedzialam co sie dzieje, myslalam ze zaraz cos mi sie stanie im bardziej o tym myslalam tym bardziej sie nakrecalam...!!! tak jest do dzis..(chociaz silne ataki mam rzadko) Zawsze bylam osoba usmiechnieta, pelna radosci, optymizmu itd.. a teraz?!!! Czuje sie jak wrak..Nie potrafie sie juz tak cieszyc zyciem, jestem bardziej negatywnie nastawiona do wszystkiego..Ale mam 2 -jke wspanialych dzieci i meza i oni podtrzymuja mnie na duchu.Musze byc silna dla nich.. Najgorsze jest to gdy dostawalam na poczatku ataki maz byl do wieczora w pracy a ja calymi dniami sama z dziecmi..To byl ciagly strach, lęk, panika ze cos mi sie stanie a jestem tylko z dziecmi..(rodzine mamy daleko).. I dzisiaj wszystko mi wrocilo..Przeklinam dzien w ktory nerwica sie u mnie pojawila..!!!Rujnuje nam Zycie...Wiem ze trzeba byc silnym i wierzyc ale gdy przychodza takie dni jak dzisiaj to czlowiek staje sie bezsilny i czeka tylko kiedy to przejdzie... Pozdrawiam Was seredcznie i trzymam kciuki...
-
Wiesz no nati..??? z tego co wiem to jakies przezycia z przeszlosci spowodowaly ze teraz nerwica wyszla na zewnatrz.. Jka bede wiedziala dokladnie to odpowiem..na dzien dzisiejszy wiem tylko tyle..
-
Czy od nerwicy mozna zemdlec?czy tylko odczuwamy takie uczucie słabosci? Lekarz mi powiedzial ze nerwica nie zagraża życiu...!!
-
nataszo, jakie mialas robione badania, ze stwierdzono u ciebie, ze to nie od kregoslupa tylko na tle nerwowym..?????
-
usze zrobic pzreswietlenie kregoslupa..Mam skrzywienie, jstem wysoka osoba I czasami choc rzadko . boli mnie. najbardziej na dole..