Witam ! Mam 27 lat. Nerwica lekowa od jakichs 5 lat. Ustabilizowana. Wlasnymi sposobami jak i doraznym stosowaniem relanium. Niezawodne w moim przypadku . choc juz rzadko musze brac. Nowy problem : prawdopodobne uzaleznienie od ibuprofenu ! Bardziej chyba psychiczne niz fizyczne . ktos przerabial ? Zna te prkblemy ? Zaznacze ze zaczalem jesc p.bolowe z powodu zebow. Zeby zrobione ale pozostal ciagly bol glowy. Ktory przechodzi po ibuprofenie ale potem znow wraca. A gdy nie wezme tabletki - tragedia. Umierm jak przy nerwicy lejowej :( strach panika wszystkie choroby swiata glupie mysli. Ktos cos doradzi podpowie podzieli sie doswiadczeniem ??