Ania106

Witajcie 😉 Julia a probowalas uprawiac jakis sport, moze czytanie ksiazek?? Mi to barddo duzo dalo... ale wiem jedno, ze nie mozna sie poddawac. Jesli moge polecic fajna ksiazke to *Oswoic lęk*. Jak dla mnie jest rewelacyjna i mial wrazenie jakbym czytala o sobie ☺

Witajcie, moje doswiadczenie z nerwica lekowa trwa juz ponad 2 lata. Oczywiscie w tym czasie szereg badan, morfologie, ekg, holter itd itp. Wszystkie badania ok. Przez ponad rok bralam leki od neurologa i kiedy juz myslalam, ze jest po wszystkim, objawy wrocily a ja... jak zwykle im sie poddalam.. i zaczelo sie od nowa.. oczywiscie przede wszystkim moim glownym problemem jest zaakceptowanie faktu ze nerwica jest i koniec kropka. Non stop wyszukuje choroby chociaz mam swiadomosc ze jest o wiele lepiej niz bylo. Czuje sie silniejsza bo przed okres 2 lat przeczytalam wiele ksiazek, pracowalam nad zmiana swojego sposobu myslenia. Kiedy po roku objawy nerwicy sie potorzyly wiedzialam ze to moj blad bo kiedy wszystko sie zaczelo 2 lata temu myslalam ze tabletki zalatwia sprawe i po wszystkim a nie zrobilam tego co najwazniejsze a mianowicie nie pracowalam nad zmiana mojego myslenia konsekwetnie tylko bardzo powierzchownie.. W ostatnim czasie moje bole glowy byly na tyle silne, ze zrobiono mi tomograf ktory wykazal zwyrodnienie kregow szyjnych i mysle ze z pewnoscia nerwica napedza bol szyi i odwrotnie..wszystkie miesnie mam spiete przez co boli szyja, glowa, plecy, nogi itd.. na chwile obecna chodze regularnie na masaze, biore tylko magnez ale wiem ze przede mna jeszcze mnostwo pracy, ciezkiej i wytrwalej ale jestem dobrej mysli, bo wielokrotnie myslalam, ze to juz koniec itd.. wiem ze sama sie nakrecam zwlaszcza przed wyjsciem do sklepu czy wszedzie gdzie znajduje sie wiecej osob.. pracuje nad tym ale roznie mi to idzie... Podzielcie sie prosze swoimi doswiadczeniami, objawami :) Pozdrawiam i wytrwalosci! :)

Witajcie, moje doswiadczenie z nerwica lekowa trwa juz ponad 2 lata. Oczywiscie w tym czasie szereg badan, morfologie, ekg, holter itd itp. Wszystkie badania ok. Przez ponad rok bralam leki od neurologa i kiedy juz myslalam, ze jest po wszystkim, objawy wrocily a ja... jak zwykle im sie poddalam.. i zaczelo sie od nowa.. oczywiscie przede wszystkim moim glownym problemem jest zaakceptowanie faktu ze nerwica jest i koniec kropka. Non stop wyszukuje choroby chociaz mam swiadomosc ze jest o wiele lepiej niz bylo. Czuje sie silniejsza bo przed okres 2 lat przeczytalam wiele ksiazek, pracowalam nad zmiana swojego sposobu myslenia. Kiedy po roku objawy nerwicy sie potorzyly wiedzialam ze to moj blad bo kiedy wszystko sie zaczelo 2 lata temu myslalam ze tabletki zalatwia sprawe i po wszystkim a nie zrobilam tego co najwazniejsze a mianowicie nie pracowalam nad zmiana mojego myslenia konsekwetnie tylko bardzo powierzchownie.. W ostatnim czasie moje bole glowy byly na tyle silne, ze zrobiono mi tomograf ktory wykazal zwyrodnienie kregow szyjnych i mysle ze z pewnoscia nerwica napedza bol szyi i odwrotnie..wszystkie miesnie mam spiete przez co boli szyja, glowa, plecy, nogi itd.. na chwile obecna chodze regularnie na masaze, biore tylko magnez ale wiem ze przede mna jeszcze mnostwo pracy, ciezkiej i wytrwalej ale jestem dobrej mysli, bo wielokrotnie myslalam, ze to juz koniec itd.. wiem ze sama sie nakrecam zwlaszcza przed wyjsciem do sklepu czy wszedzie gdzie znajduje sie wiecej osob.. pracuje nad tym ale roznie mi to idzie... Podzielcie sie prosze swoimi doswiadczeniami, objawami :) Pozdrawiam i wytrwalosci! :)

Zdecydowanie tak, bole w klatce, wrazenie gniecenia w mostku, uczucie klucia i goraca przechodzace az do szyi i ramienia.. dodam ze problemow z cisnieniem nie mam tylko czasami puls w okolicach 90 ale bardzo rzadko. A jak u Ciebie?

Witajcie, moje doswiadczenie z nerwica lekowa trwa juz ponad 2 lata. Oczywiscie w tym czasie szereg badan, morfologie, ekg, holter itd itp. Wszystkie badania ok. Przez ponad rok bralam leki od neurologa i kiedy juz myslalam, ze jest po wszystkim, objawy wrocily a ja... jak zwykle im sie poddalam.. i zaczelo sie od nowa.. oczywiscie przede wszystkim moim glownym problemem jest zaakceptowanie faktu ze nerwica jest i koniec kropka. Non stop wyszukuje choroby chociaz mam swiadomosc ze jest o wiele lepiej niz bylo. Czuje sie silniejsza bo przed okres 2 lat przeczytalam wiele ksiazek, pracowalam nad zmiana swojego sposobu myslenia. Kiedy po roku objawy nerwicy sie potorzyly wiedzialam ze to moj blad bo kiedy wszystko sie zaczelo 2 lata temu myslalam ze tabletki zalatwia sprawe i po wszystkim a nie zrobilam tego co najwazniejsze a mianowicie nie pracowalam nad zmiana mojego myslenia konsekwetnie tylko bardzo powierzchownie.. W ostatnim czasie moje bole glowy byly na tyle silne, ze zrobiono mi tomograf ktory wykazal zwyrodnienie kregow szyjnych i mysle ze z pewnoscia nerwica napedza bol szyi i odwrotnie..wszystkie miesnie mam spiete przez co boli szyja, glowa, plecy, nogi itd.. na chwile obecna chodze regularnie na masaze, biore tylko magnez ale wiem ze przede mna jeszcze mnostwo pracy, ciezkiej i wytrwalej ale jestem dobrej mysli, bo wielokrotnie myslalam, ze to juz koniec itd.. wiem ze sama sie nakrecam zwlaszcza przed wyjsciem do sklepu czy wszedzie gdzie znajduje sie wiecej osob.. pracuje nad tym ale roznie mi to idzie... Podzielcie sie prosze swoimi doswiadczeniami, objawami :) Pozdrawiam i wytrwalosci! :)