Witam wszystkich serdecznie,
mam 36 lat i szukam rozwiązania mojego problemu, ale do rzeczy, chodzi o dziwne napady gorąca, rozumiem że jedni sie pocą mniej inni bardziej ale u mnie napady nie zawsze są związane z temperaturą otoczenia...
prosty przykład mamy niecałe 15 stopni na zewn, wchodzę do kościoła w krótkim rękawie i zalewa mnie taka fala gorąca ze plecy mam całe mokre, obok stoją ludzie często ubrani w kurtki i czują się komfortowo a ja nie mogę wytrzymać z gorąca, co ciekawe po około 20 minutach często i ja zaczynam się powoli dostosowywać i fala gorąca mija, podobnie gdy wchodze do jakiegoś marketu, przychodni czy urzędu, lub na obiad do znajomych -pierwsze 15-20 minut po wejściu jest dramat takie poty mnie zalewają, po jakimś czasie się dostosowuję jak wyżej...podobne objawy jak muszę stanąc gdzieś w tłumie lub po prostu wystarczy jak ktoś stanie za mną w kolejce, co ciekawe po wypiciu 2-3 piw objawów brak, co sugorewałoby że to może jakiś rodzaj nerwicy. Możecie doradzić gdzie szukać pomocy? byłem u lekarza ogólnego, ja zobaczył że wyniki badania tarczycy są ok powiedział że taka moja uroda i trzeba się z tym pogodzić i żyć ale chciałbym jednak znaleźć gdzieś pomoc ..