Witam was.
Mam gigantyczny problem który niszczy mi życie. Od jakiegoś pół roku mam bóle w klatce piersiowej parę razy było wzywane pogotowie na miejscu ekg z którym wszystko w porządku i ciśnienie 190 na 150 puls 110. Podanie ketonalu i jakiegoś uspokajacza pomagało. Teraz mam wizyte u lekarza kardiologa pierwszą troszkę się boje. Na co dzień mam piekący ból w klatce piersiowej kucie w plecach pocę sie strasznie i mam ciśnienie średnio 140 90 pulsk 90/100 wydolnościowo jest ze mną ok ale to nie pozwala mi żyć te bóle strach powiedzcie mi co ze mną jest ja chce normalnie żyć!!!!!! Pozdrawiam was wszystkich!!