Mam 17 lat i mam problem który od pewnego czasu utrudnia mi normalne funkcjonowanie. Wszystko zaczęło się od duszność, czułem się jakbym był niedotleniony potem gdy te uczucie niedotlenienia się pogłębiło czułem się jakbym miał zaraz odpłynąć, temu wszystkiemu towarzyszył zawsze strach, aż pewnego dnia, te dolegliwości ustały i myślałem, że to się mi już nie przydarzy. Gdy już o tym zapomniałem, zaczęło się dziać to samo ze zdwojoną siłą, doszedł do tego przyśpieszony puls, rzadziej zdarzało się też, że serce strasznie zwalniało i ręce mocno drżały zaczynałem strasznie panikować lecz zawsze starałem się to ukryć przed innymi, nawet przed rodzicami ponieważ zdarza mi się weekendami zażyć różnorakie środki odurzające takie jak amfetamina, koks, ekstazy i marihuany a gdy powiedziałbym o tych dolegliwościach rodzicom, czy też pójdę do lekarza mogłoby wyjść na jaw, że biorę narkotyki. Pewnie każda osoba której bym to powiedział, czy też czyta to stwierdziłaby, że to jest spowodowane przez narkotyki lecz miałem podobne dolegliwości tylko w znacznie mniej odczuwalne, gdy jeszcze nic nie brałem. Jak sobie z tym poradzić lub chodź trochę to złagodzić?