Witam. Jestem tu nowa, nigdy nie uczestniczyłam w żadnym forum, ale od jakiegoś czasu obserwuję wasze wypowiedzi i stwierdziłam że ja mam dokładnie takie same dolegliwości jak wy. Widzę że niektórym dyskusja na forum pomaga więc postanowiłam spróbować.
Mam 37 lat a moje dolegliwości towarzyszą mi od paru dobrych lat z przerwami czasami jest super i czuję się rewelacyjnie a czasami sobie nie radzę sama ze sobą 😢 przyspieszone bicie serca, na przemian ciepło zimno, drżenie rąk nóg czasami całego ciała, wrażenie że zaraz zemdleje, robi mi się słabo jest mi niedobrze czasami dochodzi biegunka nie wiadomo w ogóle skąd, towarzyszy mi strach że zaraz mi się coś stanie. Jestem osobą pracującą i często dopada mnie to w pracy nie chcę pokazywać że coś jest nie tak bo pewnie i tak nikt nie zrozumie co mi jest a będą mnie traktować jak symulantke więc staram się w miarę możliwości ukrywać to. Badania robiłam już różne oczywiście wyniki wzorowe. Tzn pani profesor kardiolog stwierdziła że nan niedomykalnosc zastawki mitralnej ale bardzo mała i to nie ma nic wspólnego z moimi objawami. Ale dostałam tabletki w razie *w* na razie ich nie brałam. Wspomaga się jedynie persenem forte który w tej chwili nie wiele mi pomaga, wdrożyłam propranolol który przepisał mi kiedyś lekarz biorę minimalna dawkę bo do 40 mg ba dobę czasami nawet 30 mg ale boję się że obniży mi to i tak już niskie ciśnienie. Dzisiaj siedzę w pracy o walczę sama ze sobą 😞