Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Pyza

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia Pyza

0

Reputacja

  1. Witaj Eliza49, dzięki za odzew :-) U mnie poty w nocy, to makabra, a co się z tym wiąże, to budzenie się i problem z zaśnięciem. Częściej też dopada mnie migotanie. W dzień daję radę, bo nauczyłam się już wyprzedzać o sekundy nadchodzące kłopoty. Wtedy staram się przygotować na nadchodzący kataklizm, gdy tylko mam możliwość, to siadam, zamykam oczy, głęboko oddycham i czekam aż przyjdzie i pójdzie. Niestety *im dalej w lasy, tym więcej drzew*. Najgorzej w nocy, bo wtedy jest to zawsze zaskoczenie, dlatego szukam czegoś, co może pomóc. Własnie na forum przeczytałam o połączeniu koniczyny z pieprzem. Zobaczymy
  2. Witam serdecznie. Mam 50 lat i od ponad roku *siłuję się* z menopauzą. Pamiętam jak byłam pewna, że dam radę. No bo kto jak nie ja?! Życie napisało inny scenariusz. Przygięło mnie trochę do ziemi. Moja sytuacja nie jest tak ciężka, jak wielu z tutaj piszących, ale powoli zbliżam się chyba do czołówki. Postanowiłam dołączyć, bo samo czytanie wpisów, w których jest mnóstwo cennych rad, bardzo mi pomogło, za co wszystkim dziękuję. Jak każda tutaj, szukam bratniej duszy, która rozumie o czym piszę, no i sposobu na złagodzenie objawów, przy czym względy zdrowotne wykluczają HTZ. Sprawdzałam już Duo-Fem (po pewnym czasie jego działanie bardzo osłabło), Menopauzin (na mnie nie zadziałał), Ligunin (wogóle brak efektów), Climeę itp. Nie idzie to w dobrym kierunku. Chcę spróbować połączyć czerwoną koniczynę z pieprzem i dzięglem chińskim, albo pomoże albo wybuchnę.
×