Hej mam 18 lat i mimo młodego wieku dosyć często mam czarne myśli które kompletnie mnie paraliżują mianowicie boję się że zachoruję gdy coś mnie boli szukam objawów w internecie itd dziś np bolała mnie ręka i cały dzień myślę czy może to być stwardnienie rozsiane. Tak samo myślę o tym że zachoruję psychicznie czy na raka. Objawy nie towarzyszą mi cały czas zwykle gdy pogoda jest brzydka i siedze w domu w szkole czy ze znajomymi nie myślę o tym w ogóle. Strach pojawia się czasami ale też nie utrudnia mi normalnego funkcjonowania. Czasami odczuwam bóle żołądka i żeber lub w klatce piersiowej czy to może być nerwica? Czy macie jakieś sposoby na jej leczenie bez konsultacji z lekarzem. Czuję się też lepiej gdy komuś mówię o swoich lękach.
Wybaczcie mi jeśli źle umiejscowilam lub powieliłam wątek ale jestem tu od niespełna 10 minut