Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Allexix

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia Allexix

0

Reputacja

  1. Allexix

    Nie radzę sobie

    Witam mam 19 lat od 3 lat walczę z lekami i straszyn biciem serca co utrudnia mi normalne funkcjonowanie najprostsze czynności są w stanie mnie przerosnąć wiem ze niektórzy uwarzaja jak tak młoda kobieta moze mieć nerwice tez byłam zaskoczona...do nerwicy doszła mi tez depresja nie wiem jak mam sobie z tym wszystkim radzić rzeczy które kiedyś sprawiały mi przyjemność teraz doprowadzają mnie do płaczu nie jestem w stanie oddawać sie swojemu hobby ponieważ z każdym wysiłkiem moj organiz mi sie buntuje staram sie z tym walczyć jak mogę lecz każdy stres powoduje u mnie wymioty i okropne bóle głowy mam dużo ludzi którzy mnie wspierają ale nie wiem dla czego nie działa to na mnie mam ogromny natłok myśli nie potrafię w nocy zasnąć często czuje sie otumaniona i przygnębiona bardzo dużo rzeczy przerasta mnie w najmniejszy sposób podczas ataku leku cieżko jest mi nawet umyć zeby bo jest to dla mnie okropny wysiłek mam tez przez to zaburzenia żywienia staram sie z płaczem wymuszać w siebie jedzenie by nie skończyło sie to gorzej jestem pod opieka psychologię lecz myśle ze czas na psychiatrę często wszystkim powtarzam ze życie mnie przerosło i na prawdę mam takie wrażenie ze to dla mnie za dużo Często podróżuje ponieważ nie mieszkam z rodzicami lecz często staram sie do niech jeździć podróż jest dla mnie dróg a krzyżowa ból głowy mdłości wieczny lek staram sie nie bać ludzi lecz często moj lek bierze gore i jestem w stanie zwymiotować nawet w miejscu publicznym kiedyś sie tym mocno przejmowałam lecz wiem jak dużo ludzi dotyka ten wlasnie problem walczenia z nerwica ćwiczę oddech lecz on nie zawsze jest w stanie mi pomoc wysiłek fizyczny na uspokojenie odpada ponieważ moj organiz jest często wyczerpany brakiem posiłków Chciałabym sie od was dowiedzieć czy jest szansa bym kiedykolwiek z tego wyszła chciałabym od nowa żyć normalnie normalnie jeść i żyć Dziękuje za przeczytanie tego posta :)
×