Witam!
Mam 34 lata i od jakiegoś czasu źle się czułem, kręciło mi się w głowie, byłem roztrzesiony, mroczne przed oczami. Zmierzyłem ciśnienie gdzie w ów czas licznik pokazał ok 150/95 po czym przez kolejnych parę dni mierzył em wahało się ono w granicach 140/90. Jako że się na tym kompletnie nie znam i temat nadciśnienia do owego czasu był mi jak najbardziej obcy, myślałem ze to może przepracowania, stres związany z pracą. Mimo odpoczynku na urlopie ciśnienie dalej było dość wysokie, wiec za radą znajomego wziąłem raz captopril 25mg, no i faktycznie, ciśnienie doraźnie się zmniejszyło, ale doraźnie. Postanowiłem puść do lekarza który mi powiedział ze, faktycznie jest to nadciśnienie, nie duże bo nie duże ale jest. Przepisał mi na prube lek o nazwie prestarium 5mg, ciśnienie faktycznie jest niższe bo z biło się do 130 na 85 ale nawet i przy takim ciśnieniu zdarza mi się źle czuć. Nie wiem czy to juz jakąś hipochondria czy to coś innego, dodam że badania mam ok. Wiec skoro jest ok to ja się pytam czemu nie jest ok? Od czego może być to źle samopoczucie czy od lęku czy coś innego. Nie miałem nigdy żadnych problemów ze zdrowiem może dieta nie zawsze była dobra natomiast od czasu kiedy mam nadciśnienie i biorę leki staram się uważać na to co jem. Alkoholu nie pije wcale paliłem kiedyś ok paczki dziennie od jakiegoś czasu staram się rzucić w każdym razie ograniczyłem. Jestem tak jakby nowicjusz em w tym schorzeniu i nie wiem jak to ugryźć?