Obrzęk płuc, umiera się bez pomocy karetki w pół godziny.Właśnie leżę w szpitalu ,akcja z obrzękiem rozwinełasię błyskawicznie, nie można złapać oddechu,panika,coraz szybsze łapanie powietrza.gdy jesteś sam możesz nie zdążyć zadzwonić na pogotowie - po prostu nie można już nic wyartykułować.Pilnujcie się !