tabasko

Witam. Mam 19 lat. Zaczelo sie od tego,ze dwa tygodnie temu, kiedy poczulam sie oslabiona,myslalam,ze bierze mnie grypa, mialam zawroty glowy,potem zaczelam miec dziwne uciski w glowie , bo to nie bol, tylko ścisk, najbardziej na skroniach, na dole glowy i gorze (czolo nie) z kadym dniem coraz silniejszy ucisk, przyy tym silnie otepienie,dezorientacja. Jestem w okresie nauki i nie potrafilam wgl.skupic sie na niczym, chodzilam po domu i nie ogarnialam co sie dzieje, ktora jest godzina, ktory dzien, mama myslala ,ze mam depresje, wiec dawala mi leki na uspokojenie. Bralam tez apap ale nic nie pomagalo. Mialam problemy z pamiecia krotkotrwala, nie pamietalam co robilam od keidy zaczely sie objawy. Zaczelo sie w czwartek,a we wtorek poszlam do lekarza, ktory stwierdzil,ze to przez kifoze, ze mam wysunieta szyje i nie dochodzi mi krew ( tego dnia tez uciski zmniejszyy sie ale pojawilo sie klocie w klatce piersiowej promieniujace ) . Lekarka kazala mi robic cwiczeina na kregoslup, smarowac ketonalem i brac wit.D. Nastepnego dnia wszystko przeszlo,ale stosowalam sie do tego co mi kazala, bo stwierdzila,ze jezeli nie ustapi da mi skierowanie do neurologa. Po 2-3 tygodniach (czyli teraz) uciski znowu wrocily, nie daje rady skupic sie na niczym, dezorienacja rowniez. 2 dni temu pojechalam na SOR i tam do neurologa . Tam neurolog stwierdzil,ze cierpie na napieciowe bole glowy, przepisal mi Nilogrin i Polvertic i kazal zrobic badania krwi i moczu i zapisac sie do poradi neurologicznej w celu dalszego leczenia, tam maja mi robic m.in.rezonans magnetyczny. Dzisiaj bylam u lekarza rodzinnego po skierowanie,a on z kolei podejrzewa nerwice. Udalo mi sie umowic do neurologa juz za 3 dni. Co to moze byc ? Boje sie strasznie,bo nigdy czegos takiego nie mialam i kazdy lekarz mowi co innego. Jestem w trakcie nauki do matury,a nie daje kompletnie przez te uciski z tym rady. Nie wiem co robic. Dodam,ze jestem caly czas zmeczona, nawet jak sie wyspie i zjem to nie mam wgl. sily, wszystko 2 razy wolniej idzie. Badania krwi wyszly dobrze. Ciagle placze, bo nie wiem co mi jest.

Witam. Mam 19 lat. Zaczelo sie od tego,ze dwa tygodnie temu, kiedy poczulam sie oslabiona,myslalam,ze bierze mnie grypa, mialam zawroty glowy,potem zaczelam miec dziwne uciski w glowie , bo to nie bol, tylko ścisk, najbardziej na skroniach, na dole glowy i gorze (czolo nie) z kadym dniem coraz silniejszy ucisk, przyy tym silnie otepienie,dezorientacja. Jestem w okresie nauki i nie potrafilam wgl.skupic sie na niczym, chodzilam po domu i nie ogarnialam co sie dzieje, ktora jest godzina, ktory dzien, mama myslala ,ze mam depresje, wiec dawala mi leki na uspokojenie. Bralam tez apap ale nic nie pomagalo. Mialam problemy z pamiecia krotkotrwala, nie pamietalam co robilam od keidy zaczely sie objawy. Zaczelo sie w czwartek,a we wtorek poszlam do lekarza, ktory stwierdzil,ze to przez kifoze, ze mam wysunieta szyje i nie dochodzi mi krew ( tego dnia tez uciski zmniejszyy sie ale pojawilo sie klocie w klatce piersiowej promieniujace ) . Lekarka kazala mi robic cwiczeina na kregoslup, smarowac ketonalem i brac wit.D. Nastepnego dnia wszystko przeszlo,ale stosowalam sie do tego co mi kazala, bo stwierdzila,ze jezeli nie ustapi da mi skierowanie do neurologa. Po 2-3 tygodniach (czyli teraz) uciski znowu wrocily, nie daje rady skupic sie na niczym, dezorienacja rowniez. 2 dni temu pojechalam na SOR i tam do neurologa . Tam neurolog stwierdzil,ze cierpie na napieciowe bole glowy, przepisal mi Nilogrin i Polvertic i kazal zrobic badania krwi i moczu i zapisac sie do poradi neurologicznej w celu dalszego leczenia, tam maja mi robic m.in.rezonans magnetyczny. Dzisiaj bylam u lekarza rodzinnego po skierowanie,a on z kolei podejrzewa nerwice. Udalo mi sie umowic do neurologa juz za 3 dni. Co to moze byc ? Boje sie strasznie,bo nigdy czegos takiego nie mialam i kazdy lekarz mowi co innego. Jestem w trakcie nauki do matury,a nie daje kompletnie przez te uciski z tym rady. Nie wiem co robic.