Jagussia

Uważam na siebie ale dla swojego zdrowia psychicznego nie próbuje żyć normalnie i nie wczytywać za bardzo....ups... poprawka, PRÓBUJE ŻYĆ NORMALNIE..

Witam serdecznie, jestem po wymianie zastawki aortalnej na sztuczną. Nowa zastawka tyka już od 3 lat. Mam 37 lat. Nadal wyzwaniem dla mnie jest pilnowanie prawidłowego INR (o czym z chęcią porozmawiam pod innym tematem), a także życie z zastawką a wysiłek fizyczny. Dodam tylko że w przyszłości czeka mnie wymiana zastawki mitralnej (obie wady nabyte :( Uważam na siebie ale dla swojego zdrowia psychicznego nie próbuje żyć normalnie i nie wczytywać za bardzo. Wysiłek fizyczny to joga, spacery, pływanie, rower... chciałabym także jeszcze pochodzić po górach, dlatego postanowiłam kupić pulsomierz, może on pomoże mi ocenić w miarę obiektywnie kiedy odpoczywać a kiedy mogę dodać gazu... MOJE PYTANIE : jakie max i minimum pulsu mogę mieć przy wysiłku fizycznym, ktoś się orientuje. Słyszalam że oblicz się waga, wzrost, wiek i dla nas zastawkowców od wyniku odejmuje się WADY. Proszę o podpowiedź i wymianę doświadczenia. Pozdrawiam TYKAJĄCA