Biorę paroxinor, zomiren, fluanxol, mirtor. Mam myśli samobójcze a z drugiej strony boję się bardzo śmierci ciągle obawiam się że zachoruje na raka przed każdym badaniem dopóki nie przyjdzie wynik jestem nie do życia ciągle myślę że wyjdzie źle. Nie potrafię się z niczego cieszyć i nic mi się nie chce robić skoro pewnie jestem ciężko chora. Mam problemy z oddychaniem nogi jak z waty problem z koncentracją zaniki pamięci zawroty głowy pali mnie twarz. Choruje już tyle lat więc do objawów somatycznych przywyklam ale to poczucie strachu przed chorobami i śmiercią jest straszne.