Witam.Od miesiąca borykam się z problemem. Zaczęło się od dnia w którym byłam w szkole i oglądałam film . Nawet ciekawy bardzo wciągający raczej niestresujący odnoszący się do lektury. Podczas oglądania filmu robiło mi się słabo i kręciło delikatnie w głowie, do tego czułam jakby serce mocniej stukało, robiło się duszo bardzo i miałam lekkie drżenie mięśni. Wyszłam do łazienki się ochłodzić wodą po twarzy. Nie pomagało więc wyszłam na podwórko zaczerpnąć powietrza i przestało rzeczywiście ale jakoś ok 1h. Incydent się powtarzał raz na jakiś czas, lecz nie reagowałam na to tylko czerpałam powietrza i wracałam. Któregoś wieczoru zjadłam boczek usmażony (jestem chudą dziewczyną 45kg, 165cm w wieku 19 lat) . Obejrzałam tv i zmęczona poszłam spać. Niestety długo to nie trwało gdyż tak mnie mocno chwyciło, że czulam jakby ktoś mi wbijał gigantyczną igłę w lewą stronę piersi oraz te dziwne uczucie gorącej wody na srodku klatki piersiowej z efektem kręcenia się w głowie, drżeniem mięśni i bólem brzucha, który wywołał biegunkę. Cudem udało się zmierzyć ciśnienie było bardzo wysokie 220/175 tętna nie pamiętam. Pogotowie wezwane zrobiło szybkie ekg (wszystko okej , chociaż gdzieś coś tam złapali ale powiedzieli że nic strasznego) zabrali do szpitala. W szpitalu pierwsze co to USG bo ciąża ( której nigdy nie było) , potem z kolei badania krwi, moczu i kału, wraz z echem . Wyniki były dobre , lekko podwyższony cholesterol, mocz(Biało było, ale w drugiej probie już nie), kał czysty , echo serca wykryło lekką niedomykalność zastawki trójdzielnej i mitralnej , Rtg klatki w porządku , cukier w normie (tylko czasem jak byłam głodna spadał do 40) ale krzywa byla robiona i wyszla bez obaw. Psychiatra badał i wszystko wyszło że jest dobrze bez zastrzeżeń. Szpital wypisał ze skierowaniem na Holter , oraz spożywaniem wit D bo był niedobór .
Jestem osobą, która lubi dużo zjeść jednak jadam tylko domowe jedzenie ponieważ fast foody nie wchodzą mi czuję obrzydzenie. Uwielbiam pomidory i jem wszystko dosłownie ale nie fast foody. Może to dziwne ale to prawda. Przed tymi dziwnymi atakami zgłosiłam się do lekarza z problemem gdyz bardzo często oddawałam kał po każdym posiłku nawet po kanapce z herbatą. Lekarz stwierdził że taki mam metabolizm. W czerwcu mialam uraz prawego kciuka. Przyjełam 4 dawki zastrzyków (jakiś kwas). Jeżdżę na rolkach w okresie letnim. Swego czasu zdażały mi się takie dziwne kolki po prawej stronie pod piersią , często po lewej ale to lekceważyłam bo przestawało. Nie mam powodu do stresu , jestem cierpliwym człowiekiem . Do wszelkich egzaminów podchodzę łagodnie bo mam pewność 100% że zdam , również dobrze się uczę . W szpitalu dostawałam leki na wzdęcia bo miałam okropne . Czuję się dobrze jednak zauważyłam że bardzo szybko się męczę nie wiadomo jakim cudem. Wyniki są dobre. Podczas stania gdy coś robię (ozdoby świąteczne) muszę usiąść, do tego gdy idę na autobus jest okej, stojąc w autobusie już odczuwam zmęczenie, dojście do szkoły ratuje mnie tym że zaraz usiądę na krzesło . Dziwne bardzo nigdy tak nie miałam. Gdy w ciągu dnia się nachodzę mam bardzo wysokie ciśnienie w stanie spoczynku po odpoczęciu i potem juz tylko serce kołocze, ale przestałam na to zwracać uwagę. W rodzinie nikt nie choruje na serce, cukrzyce. Tarczyca jest w porządku co wynika z badań szpitalnych. Tylko mama jest chuda i choruje na tarczycę. Wysokie ciśnienie jest podejrzane u chudej osoby. Czekam na wizytę w poradni nadciśnienia bo terminy i kolejki spore . Nigdy nie miałam problemu z sercem po za tymi dziwnymi kłuciami od lat, które ignorowałam. Naczytałam sie na forach że to są objawy nerwicy i innych paru chorób. Stres czasem bywa jak to u każdego nerwy mogą puścić jednak , stres jak mnie dopada to w brzuchu się tylko dziwnie przewraca. Nic po za tym. Ostatnio też podczas dłuższych zakupów w galerii wróciłam wyczerpana z resztą już tam co chwila szukałam ławki do spoczynku robiło mi się duszno ale przestało po jakimś czasie. W domu wieczorem gdy szłam spać nie mogłam zasnąć bo bardzo mnie bolała głowa , miałam czerwone policzki które mnie piekły , gorączki jednak nie miałam. Ten ból głowy tak byl mocny że czułam az na skroniach tętno się odbija . Po chwili napiłam się szklankę wody , połknełam apap i poszłam spać. Niespałam a bardziej leżałam wycięczona . Dodam fakt że teraz bardzo często sypiam w dzień , czuje się wyczerpana . Zjem obiad i muszę iść się położyć bo zasnę na stojąco . Z rana też nie często , ale zazwyczaj po długim dojściu do szkoły występuje biegunka płynna . Natomiast w ciągu dnia często oddaje mocz , a wieczorem to już w ogóle biegam , w nocy też się obudzę i muszę iść do toalety . Musze oddać mocz nawet gdy jest jego mało . Nie mam żadnych bakterii badania są dobre. Co może dolegać ? Skoro wyniki prawdopodobnie są dobre , psychiatra badał i też w porządku, serce tylko lekko boryka się i ciśnienie . Jeszcze jedne wyniki w połowie grudnia będa do odebrania i na razie pozostaje czekać i ciśnienie zwalniać tabletkami . Nigdy nie miałam żadnego problemu nie odczuwałam potrzeby chodzenia po lekarzach z resztą teraz też nie mam ochoty . Bez sensu chodzić skoro człowiek ma dobre wyniki. Teraz w sumie nie chodzę często aby oddać kał raz na dzień. Do tego mam tylko delikatnie pisząc problem z wagą bo szybko po uczuciu pełnego brzucha wskoczy to jest zaleta , ale wada z kolei taka że bardzo szybko spadnie gdy po prostu siedzę .