Urodziłam dwoje dzieci z niedoczynnością tarczycy,w zasadzie od pierwszego dnia życia oboje przyjmowali letrox,jak się dowiedziałam od endokrynologa choroba ta jest nieuleczalna ale w 2012 roku lekarz w Norwegii wyleczył moje dzieci,syn w tym czasie był już od 12 lat na letroxe a córka 4 lata. Dzieciom odstawiono hormony i podawano silne stężenie jodu(tabletki) co kilka dni robiono badanie krwi,czekano aż mózg sam da sygnał do produkcji hormonu po około 3 tygodnia wyniki zaczęły się poprawiać aż do całkowitego wyleczenia. Od 4 lat dzieci są zdrowe,sama dla siebie robię im raz w roku badania tarczycowe bo nie mogę uwierzyć ze niemożliwe w Polsce stali się możliwe w Norwegii. Czy ktoś w Polsce spotkał się z przypadkiem wyleczenia???czy dalej nakręcany firmy farmaceutyczne może to taki biznes,nie wiem ale jesteśmy przykładem ze się da