Prosze o pomoc
moj tata mial rozlegly zawal-tak powiedzial lekarz.
Kiedy upadl na podloge pol godziny reanimowala go moja siosa pozniej 45 minut lekarze ale moj tata zmarl,choc podczas reanimacji lekarzy widzialm na monitorze ze serce dlugo zyblo i bilo slabo ale bilo.Nie urzyto elektrowstrzasoe-czy to normalne???
Czy ktos wie co dzieje sie przy rozleglym zawale?? czy zdarza sie ze da sie po takim zawale normalnie zyc-gdy czlowiek przezyje??
Moj tata nie zyje nie moge sobie z tym poradzic nie wiemy co to oznacza ten rozlegly zawal lekarz mowil jeszcze cos o zawale kolnierzykowym czy kolnierzowym ale nikt nie slyszal o czyms takim-nawet nasz lerzarz rodzinny.
czy moj tata umierajac cierpial???
prosze o odpowiedz