Skocz do zawartości
kardiolo.pl

olkafasolka

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez olkafasolka

  1. Stracil dla mnie wiarygodność , dlatego zmieniam lekarza bo chcę dowiedzieć się czegoś innego i więcej... Aniam czy defibrylator moze w 100% uchronić Cię od różnych epizodów sercowych związanych z qt ? Czy oprócz tego przyjmujesz jeszcze jakieś leki ?
  2. Dzięki Aniam za odpowiedź :) Oczywiście zdaje sobie sprawe z tego jakie ta choroba może nieść dla mnie konsekwencje, dlatego oprócz opinii lekarza chciałam poznac także Wasze zdanie na ten temat , no bo gdzie lepiej jak nie u źródła. Kardiolog u którego dotychczas się leczylam wypowiadał się różnie co do ewentualnej ciąży. Raz mowil że będzie ciężko , potem ze nie będzie problemu i postara się dobrać odpiwednie leki dla mnie, aż w końcu na ostatniej wizycie uznał ze , mogę przyjmować tylko potas z magnezem bo inne. leki nie wchodzą w grę.
  3. Czesc wszystkim ! Ja także jestem chora na zespół wydłużonego qt. Zdiagnozowano to u mnie w 2009 r., miałam wtedy 16 lat. Leczylam się w szpitalu dziecięcym w Olsztynie pod okiem Pani doktor Szulc. W momencie gdy wykryto u mnie wydluzajacy się odcinek qt, od razu skierowano mnie na badania do szpitala w Gdańsku . Tam niestety potwierdzono diagnozę. :( Miały być przeprowadzone w mojej rodzinie badania genetyczne. Pobrano ode mnie, moich rodziców i rodzeństwa krew, ale niestety po kilku tygodniach dostaliśmy telefon ze szpitala w Gda ze nie są oni w stanie sfinansować tego badania gdyż musieliby je wysłać za granicę ,a jest to bardzo kosztowne .Oczywiście zabroniono mi się wysilac, ustawiać głośnych budzikow itp. Przepisano mi beta-loc 25mg który w niezmienionej dawce biorę do dziś. Dodam, że nigdy nie miałam omdeln ani zaslabniec , staram się normalnie żyć. Mimo wszystko, czuje się samotnie z tą chorobą co też negatywnie wpływa na moją psychikę ,bo po prostu się boję. :( Moim marzeniem jest mieć kiedyś dzieci, jednak zdaje sobie sprawę ze przy tej chorobie to dość ryzykowne . Czy są tu jakies mamy które mimo choroby qt, zdecydowały się dziecko ? Jak znosilyscie ciążę ? Z góry dziękuję za odpowiedzi.
×