Skocz do zawartości
kardiolo.pl

tojaija

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia tojaija

0

Reputacja

  1. Dziękuję ślicznie za porady, staram się z tego co Pani pisze już przestrzegać bo na podobny temat rozmawiałam z koleżanką , która ma męża alkoholika ( nie pije już od 16 lat), ale on tak jak Pani mówi zrozumiał sam, a pomógł mu w tym lekarz , który dosadnie przedstawił mu stan jego zdrowia - nie jak kolega po fachu tylko naprawdę jak lekarz. Chciałabym, żeby mąż też zrozumiał , przecież nie jest jeszcze starym człowiekiem - 56 lat. Czas pokaże co będzie dalej. Pozdrawiam.
  2. Dzień dobry, smutne t co przeczytałam. Wiem, że nie jestem sama z takim problemem. Nie umiem jednak sobie tego przetłumaczyć dlaczego lekarz któremu tak de facto powierza się swoje życie w tak nieodpowiedzialny sposób traktuje pacjenta - jaki by on nie był. Dziś jest już piąty dzień jak pije. Nawet nie wiem co robić czy podawać leki na serce , na cukrzycę , polineuropatię - które bierze na codzień. Pozdrawiam serdecznie.
  3. Witam serdecznie wszystkich. To co skłoniło mnie do wejścia do grupy to choroba mojego męża. Mąż od kilkunasu lat choruje na cukrzycę , w 2012 roku dostał ataku serca i w konsekwencji musiał mieć wszczepione 4 by-passy. Tak przy okazji jest alkoholikiem - to moja opinia - bo jak nazwać człowieka który ma ciągi alkoholowe trwające tydzień a póżniej przerwa na 3 miesiące lub 6 miesięcy i tak w kółko. Tak było do operacji. Po wszczepieniu trochę się przestraszył i nie pił rok. Po roku spróbował - nie było skutków ubocznych więc za jakiś czas znów. Teraz przez okres ostatniego 1,5 roku też pije ale inaczej. Upija się częściej ale krótko - 1-2 dni. Niestety przerwy abstynencji są coraz krótsze. Nie pije piwa ale wódkę. Ostatnie pół roku to moja gehenna - w każdym tygodniu coś tam musi wypić. Ostatnio byliśmy na kontrolnych badaniach u kardiologa (z wynikami że już jeden z bypassów jest zatkany) i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu na moje pytanie czy mężowi może szkodzić picie kawy lekarz rozszerzył swoją odpowiedż i stwierdził że nie tylko nie szkodzi picie kawy ale także picie alkoholu też nie jest przeciwwskazane. Byłam mocno zaniepokojona takim stwierdzeniem kardiologa. Przecież mówiąc to lekarz nie wie z jakim pacjentem ma do czynienia - tu akurat z alkoholikiem.. Finał taki że po dwóch dniach mąż zaczął i pije już 4 dni coraz to większe ilości. Robi się przy tym agresywny, boję się jakie tego będą skutki, a co z cukrzycą ?! . Jeżeli mogę prosić o jakieś podpowiedzi co z tym robić , a może o fachowy opis co może być tego skutkiem żebym mogła mężowi to przeczytać - może gdy zobaczy odpowiedzi Państwa , a może i lekarza to weżmie sobie to do serca.? Pozdrawiam.
×