mysia223

na moim opakowaniu tez są dni tygodnia ale to chyba dlatego zeby sobie nie zapomniec czy danego dnia wziełas tak jak hormony.... ja zaczełam brac od srody bo dzis sroda i tak po kolei...mam betaloc przepisany na sladową niedomykalność mitralną i trójdzielną...

witam ja wczoraj byłam u kardiologa i zadałam mu takie samo pytanie. Od dzis biore Betaloc zok 50 i biore tabletki antykoncepcyjne Rigevidon i lekarz powiedział, ze nie ma przeciwskazan takze spokojnie:)

Witam dawno mnie nie było.....jestem po wizycie u kardiologa, USG serca zrobione i diagnoza - minimalne niedomykanie sie zastawki mitralnej i 3dzielnej. Dostałam Betaloc ZOK..i teraz moje pytanie..jak przeczytałam ulotke to sie wystraszyłam...wiecej niz 1 na 100 pacjentów odczuwa jakies skutki uboczne:( ja dzis wziełam pierwszą tableke ale rano nadal miałam nierównomierne bicie serca i teraz przez jakis pół godziny tez:( i teraz nie wiem czy tak ma byc??? kiedy zacznie działac lek??? czy to są jakies niepożądane objawy???napisali tez ze nie mozna od razu odstawic tego leku. Prosze o wypowiedz osoby, które biorą Betaloc ZOK.

Witam od jakiegos czasu jest ok, tylko wczoraj miałam wysokie tetno około 107 ale po 2 tabletkach asparginu i melisie jakos przeszło...dzis mam cisnienie 125/80 i puls 83 wiec chyba ok? mam tylko dziwne takie wrazenie jakby zyły mnie bolały ale tak wysoko jakby przy gardle....ale nie jest to silne i nie cały czas....czy ktos ma podobnie???

przepraszam, ze tu pisze ale nie wiem jak załozyc nowy temat:(

hej nie wiem co to jest ale moze z nerwów bo ja mam podobnie...własni emierzyam sobie cisnenie i mam 118/75 i puls 102 a nie jestem ani zdenerwowana ani po jakims wysiłku i tak mam co jakis czas ze nagle tetno wzrasta i ja czuje az w gardle jak mi pulsuje:( takie nieprzyjemne uczucie....

podejzewam, ze to od stresów , praca, studia i pewne problemy osobiste a ja nerowa jestem i do tego duzo kawy i mam za swoje :)

Hej Edyta Nigdy nie miałam duszności ,miałam zawroty kiedys ale mineło i nie miałam wtedy jakis bóli...wiec nie wiem czy to z tym związane, miałam kiedys grype jelitową i wtedy trzymały mnie zawroty ze 3 tyg chciałam sie wybrac do internisty najpierw ale juz po sesji czyli za jakies 3 tyg tylko nie wiem, mama mówi ze nie ma potrzeby bo to moja nerwica i histeria:)

słuchajcie , ja sie nie znam wiec prosze napiszcie mi czy cisnienie mierzone w spoczynku 125/85 i puls 82 jest w normie czy za wysokie?? naczytałam sie o tych dodatkowych skórczach, ablacji itp i sie najadłam strachu:( pije ten aspargin ale mimo to rano po przebudzeniu czuje takie wypady, jest ich o wiele mniej niz przedtem i mniej je odczuwam ale są , z tym ze mijają po jakiejs godzinie do 2....cały czas czuje to serducho jakby lekko bolało ale nic nie biore na to. Nie wiem co mam robic...czy sobie dac na luz i sie uspokoic czy isc do lekarza pierwszego kontaktu na jakąs kontrole??? teraz sesja na studiach i jeszcze to wiec chodze rozdygotana troszke.....

tez tak mysle ze to sprawa psychiki. Wyniki były dobre tylko ekg wykazywało te dodatkowe skórcze no ale gdyby mi cos było to by mnie nie puścili chyba? mam tylko pytanie czy ten aspargin moge brac przy jednoczesnym przyjmowaniu tabletek antykoncepcyjnych?? mówiłam o tym na pogotowiu to chyba nie ma jakis przeciwskanan...

Witaj Maja Dzis własnie biore tą mniejszą dawke asparginu tzn 2 razy po 1 tabletce i cały czas pije melise ( 2 razy dziennie), na pogotowiu mialam robione wszystkie wyniki morfologie i biochemiczne ale wszystko jest w normie. Anemii nie mam bo HGB ( chyba o to chodzi) mam 13,9. W sumie czuje sie dobrze tylko rano czuje takie nierownomierne bicie ale to jest słabsze niz miałam w niedziele i tak raz na 10 uderzen a miałam co 3. Potem w ciągu dnia się to uspokaja. Nie wiem jak długo mam pic aspargin? MOja mam mówi ze histeryzuje i nie powinnam po zakonczeniu opakowaia brac cokolwiek bo sie przyzwyczaje.

Witam Jestem tutaj nowa i nie bardzo wiem jak sie poruszac po tym forum...ale dorzeczy w niedziele byłam na pogotowiu bo stwierdzono u mnie nierównomierne bicie serca...tzn tak mi powiedziała pani internistka w przychodni, nie chciała mnie puscic az nie przyjedzie karetka...no ale nie o tym na pogotowiu zrobiono mi znów ekg i pani kardiolg stwierdziła, ze nic strasznego sie nie dzieje tylko mam jakies dodatkowe skórcze komory serca wywołane nerwami. W przychodni dostałam propranol 40 ale nic nie pomogło.. i teraz moje pytanie....przepisano mi aspargin ( magnez i potas), wyczytałam , ze bierze sie to własnie przy nierównomiernym biciu serca itp ale nie wiem jak długo mam to brac moze ktos tez takie miał??? mam brac 3 razy po 2 tabletki przez 3 dni a potem 2 razy po jednej ale jak długo??? i jeszcze jedno.....czy są tu osoby, które mają takie problemy z sercem i mogłyby sie podzielić jakimiś radami czy obserwacjami?? byłabym wdzięczna bardzo Moze opisze wiecej.... to trwało od soboty gdzies od 22.00 az do niedzieli do 15 jak zazyłam pierwsze 2 tabletki asparginu i sie połozyłam to za jakąs godzinke sie zaczeło uspokajac...wiec dosyc długo w przychodni babka podała mi jeszcze 40 mg Propanolu czy czegos tam ale nic nie pomogło... ja czasami miałam takie ataki ale lżejsze i trwały krótko, najczesciej w nocy a tu to ja nie wiem od czego to w razie jak mi sie nie uspokoi mam isc na kontrole do kardiologa do przychodni i zrobic usg serca i halter czy holter...no oki ale jak sie lepiej czuje niz w niedziele to co mam isc?? tak myslałam zeby isc ale gdzies tak w przyszłym tygodniu tylko na kardiologa to sie miesiącami czeka bo chyba mnie nie przyjmą od reki? aaaa i dlaczego non stop chce mi sie spac?? jakas taka wymęczona jestem ale mierzyłam cisnienie i jest oki 128/80 i puls 76 to super w porównaniu z niedzielą bo miałam prawie 100 puls....no i juz mi tak nie wali i nie mam wypadów ale co sie dowiedziałam , ze te domowe cisniomierze to wariują jak są takie dodatkowe skórcze komory i pokazują to jako wypady a to wcale nie to bo serce bije normanie ale oprócz tego dotatkowe skórcze.... czy ktos mi powie co to jest ??? co sie ze mną dzieje i jak sobie z tym radzic???

moze opisze wiecej.... to trwało od soboty gdzies od 22.00 az do niedzieli do 15 jak zazyłam pierwsze 2 tabletki asparginu i sie połozyłam to za jakąs godzinke sie zaczeło uspokajac...wiec dosyc długo w przychodni babka podała mi jeszcze 40 mg Propanolu czy czegos tam ale nic nie pomogło... ja czasami miałam takie ataki ale lżejsze i trwały krótko, najczesciej w nocy a tu to ja nie wiem od czego to w razie jak mi sie nie uspokoi mam isc na kontrole do kardiologa do przychodni i zrobic usg serca i halter czy holter...no oki ale jak sie lepiej czuje niz w niedziele to co mam isc?? tak myslałam zeby isc ale gdzies tak w przyszłym tygodniu tylko na kardiologa to sie miesiącami czeka bo chyba mnie nie przyjmą od reki? aaaa i dlaczego non stop chce mi sie spac?? jakas taka wymęczona jestem ale mierzyłam cisnienie i jest oki 128/80 i puls 76 to super w porównaniu z niedzielą bo miałam prawie 100 puls....no i juz mi tak nie wali i nie mam wypadów ale co sie dowiedziałam , ze te domowe cisniomierze to wariują jak są takie dodatkowe skórcze komory i pokazują to jako wypady a to wcale nie to bo serce bije normanie ale oprócz tego dotatkowe skórcze....

Witam Jestem tutaj nowa i nie bardzo wiem jak sie poruszac po tym forum...ale dorzeczy w niedziele byłam na pogotowiu bo stwierdzono u mnie nierównomierne bicie serca...tzn tak mi powiedziała pani internistka w przychodni, nie chciała mnie puscic az nie przyjedzie karetka...no ale nie o tym na pogotowiu zrobiono mi znów ekg i pani kardiolg stwierdziła, ze nic strasznego sie nie dzieje tylko mam jakies dodatkowe skórcze komory serca wywołane nerwami. W przychodni dostałam propranol 40 ale nic nie pomogło.. i teraz moje pytanie....przepisano mi aspargin ( magnez i potas), wyczytałam , ze bierze sie to własnie przy nierównomiernym biciu serca itp ale nie wiem jak długo mam to brac moze ktos tez takie miał??? mam brac 3 razy po 2 tabletki przez 3 dni a potem 2 razy po jednej ale jak długo??? i jeszcze jedno.....czy są tu osoby, które mają takie problemy z sercem i mogłyby sie podzielić jakimiś radami czy obserwacjami?? byłabym wdzięczna bardzo