Witam!
Mam 38 lat i od ok 2 tygodnie mam bardzo dziwne zachowanie mojego serca określane przeze mnie jakby dodatkowe lub nierówne uderzenie. Od roku leczę się na tarczycę. Poczałkowo moja dawka to 37,5 mg Euthyrox. TSH było w dolne granicy, FT3 i FT 4 tez ale przeciwciała anty TPO 495. Przyjmowałam tą dawkę prawie rok. Potem lekarz zmienił na 75 mg w związku z faktem że przeciwciała wzrosły do ponad 1300. Od lutego br. biorę tę dawkę 75 , ale przed świętami Wielkanocnymi serce bardzo szybko zaczęło mi bić 100-120 na minutę i te dodatkowe uderzenie są wyraźniejsze bo wcześniej się zdarzały ale nie były tak mocne. Strasznie zaczęłam się pocić w szczególności głowa. W związku z tym faktem zrobiłam badanie TSH i wynik wskazał 0,050, FT4 ok, zaś przeciwciała 411. Byłam u kardiologa, zrobiłam echo serca i ekg stwierdził tachykardię i zalecił zwiększenie BATALOC z 25 na 50, bo wcześniej brała bo lekarz stwierdził że mam dosyć szybką akcję serca 80-90 na minutę. Wzięłam jedną tabletkę BETALOC ZOC 50 ale bardzo się źle czuła taka splątana, słaba, piekło mnie w klatce piersiowej. Nie wiem co mam myśleć czy faktycznie takie zachowanie serca może być przy tak niskim TSH czy powinnam zrobić inne badania, ale jakie? Bardzo proszę o pomoc.