Skocz do zawartości
kardiolo.pl

jark

Members
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia jark

0

Reputacja

  1. Wszystkiego najzdrowieńszego, najspokojniejszego, najweselszego i niech będzie ,, tak źle " jak życzył JANUSZ i jeszcze raz zdrowia dla WSZYSTKICH Pozdrawiam serdecznie
  2. I tak w temacie zdrowia; Objawy - lekkie duszności Szybka diagnoza 1. Koronawirus - według ankiety; kontakt z osobą chorą , wyjazd za granicę inne symptomy - na nie - odpada 2. Serce - czas może spojrzeć w metrykę, a i przeczytać ostatni(e) wypis(y) ze szpitala - nie można wszystkiego zwalać na serce-chyba, że pomocniczo -wykluczam 3. Natura - wszystko rośnie, pyli, dojrzewa. Zbieram warzywa, owoce. Temperatura idealna na spacery, w lesie parku itp - no i mamy winowajcę, ale przecież z tego nie zrezygnuję!!! Co najwyżej wizyta u alergologa. Pozdrawiam Wszystkich i mimo wszystko namawiam do korzystania z uroków tego lata Pozycjonowanie odhaczone
  3. Witam Wszystkich. Agnieszko podwyższone wartości Alat i Aspat to najprawdopodobniej efekt podania naszej wątrobie nagłej dużej dodatkowej dawki chemii do przerobienia. Ja miałem podobnie, chociaż i wcześniej bidula (wątroba) też nie miała ze mną lekko. Swoje parametry prób wątrobowych doprowadziłem do normy ostropestem plamistym. Troszkę cierpliwości i wytrwałości. Kupowałem kilogramowe paczki, sam mieliłem małe porcje i przechowywałem w słoiczku w lodówce. Łyżeczkę ostropestu zalewałem szklanką wody i tak popijałem leki rano i wieczorem. Obecnie profilaktycznie tylko wieczorem. Co do cukru to trzeba pamiętać, że tylko krew żylna daje ,,prawdziwy" obraz glukozy. Sam przerobiłem sytuację, w której kilkunastokrotne badanie glukometrem dawało wynik powyżej normy. Lekki stres - trzy kolejne badania z żyły, wynik w normie i to ze sporym zapasem. Pozdrowienia dla wszystkich sercowców !
  4. Jak to w życiu - ,, falowanie i spadanie ". Ale zawsze z nadzieją i walką, a nigdy z marazmem i wycofaniem. Tego wszystkiego, ale także, a może przede wszystkim spokoju, pogody, uśmiechu i zdrowia, zdrowia, zdrowia z okazji Świąt Bożego Narodzenia dla wszystkich serc zbolałych, poprzetykanych i połatanych tętnic i ich Właścicieli na najbliższe dni i na potem...
  5. Witam wszystkich. JANUSZ jak czytam o Twoich przejażdżkach, to się zastanawiam czy ja to w ogóle z domu wychodzę, ba czy z łóżka wstaję. A tak przy okazji, jak sobie umilasz czas pedałując w domu? Od miesiąca biorę Espiro 25 mg i tak się zastanawiam czy dostałem to na ciśnienie, które mi ostatnio nieznacznie wzrosło, czy na sporadyczne podskoki serca. Pozdrowienia
  6. Witam wszystkich. Czas coś skrobnąć, a nie tylko ,,budować się" czytając kolejne wątki na forum. Jako, że zdzieram kolejne buty na spacerach kardiologicznych, dziś zainstalowałem aplikację liczącą kroki. Kroki są zamieniane na punkty, a punkty na nagrody. Liczę, że na sercu znowu coś zarobię i to w namacalnych fantach, ... ha, ha ! Pozdrowiam
  7. Oczywiście dołączam do Życzeń !!! Oczywiście Wszystkiego Najzdrowszego !!! Dziś znajomy przysłał mi zdjęcie i uwierzcie mi - są białe święta. Więc naszym zwyczajem ufajmy, że i nam poprószy i będzie dobrze i z sercem i ze śniegiem. Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich
  8. A tak przy okazji dodatkowych atrakcji; krwiak w fazie zaniku - jeszcze lekkie zasinienie (brązowe plamy) poniżej łydki, nieznacznie nabrzmiała od krwi kostka i ból przy dotyku łydki i ścięgien powyżej dołu kolanowego. I kto by to pomyślał - krwiaczek po zabiegu dzień 34 - ty.
  9. Witaj EMCE. Widzę, że zakładasz małą kolekcję. Ale tak na poważnie to już trzymam kciuki, by kolejne zabiegi odbyły się bez dodatkowych atrakcji i zbędnego bólu. W jakim stanie masz stenty z wcześniejszych lat? Pozdrawiam wszystkich
  10. Karolina rozumiem, że można troszeczkę kciuki popuścić. Brawo! Janusz dzięki za przypomnienie o różnicy w pomiarach tętna. Zaraz po zawale trochę bawiłem się w porównania. Wtedy o dziwo wszystko mi wychodziło podobnie: pulsometry analogowy i cyfrowy, puls na ciśnieniomierzu oraz mierzenie na ręku. Dziś 3-krotnie liczyłem przez minutę przy jednoczesnym pomiarze holterem cyfrowym. Wynik 3 punkty plus. Ręcznie 62, pulsometr 65. Myślę, że przy wyższych wartościach ta różnica może być większa. Pozdrowienia.
  11. 60 do 90 km, 3 do 4,5 godzin jazdy - Mateńko! Jak ja kocham czytać takie posty. Czuje się tak, jakbym to ja sam pedałował, albo chociaż w czymś pomagał - choćbym bidon na trasie podał. Więcej takich informacji. Janusz masz cały czas przylepione zaczepy do telemonitoringu. Na jak długo wziąłeś abonament. Opuszczając ostatnio szpital też dostałem propozycję telemonitoringu ze względu na podejrzenie zespołu węzła zatokowego. Ja mając na uwadze stronę praktyczno - finansową, zrezygnowałem. W tym temacie na razie zmniejszam dawkę Bisocardu. Bywało, że jak siadałem w fotelu poczytać, tętno spadało mi poniżej 50. Obecnie jestem na 1/3 - 2,5 mg tabletce. Piszę zerkając na pulsometr - 65 do 75, chyba jest w końcu dobrze. Pozdrawiam wszystkich
  12. Karolina spokojnie! Ten siniak, to w dużej mierze moja zasługa, zachciało mi się kasłać kiedy po zabiegu miałem jeszcze w tętnicy koszulkę- cewnik. Zrobiłem to zbyt siłowo. Nie martw się na zapas, będzie dobrze. Pojutrze napiszesz nam jak gładko poszło. Ja już trzymam kciuki! Gratuluję aktywności. Mam nadzieję, że robisz to rozważnie, pytasz swojego lekarza na ile możesz sobie pozwolić, sama kontrolujesz samopoczucie i tętno i nie przekraczasz zaleconych wskazań. U mnie to było 120 uderzeń na minutę. A jeśli mogę Ci coś doradzić, to nie skupiaj się na wynikach (sportowych) i rekordach. One i tak same przyjdą. Raczej postaraj się czerpać jak najwięcej przyjemności ze swojego treningu. Do tego o czym wspomniał Leszek ja bym jeszcze dołożył zachód słońca. Fajnie gdyby ta aktywność stała się twoją codziennością, tak jak jedzenie, spanie, oddychanie. Kciuki trzymam cały czas. Leszku co u Ciebie, nadal masz te dodatkowe skurcze? Kiedy wizyta u lekarza. Sam potrafisz coś z tym zrobić? Ja walczę z niskim tętnem, bardzo powolutku zmniejszając dawkę Bisocardu. Kurczę wakacje się skończyły. Claudia, Włodek, Janusz zgłoście chociaż swoją obecność do dziennika, ale lepiej skrobnijcie jakieś wypracowanie. Pozdrawiam wszystkich!
  13. Witam wszystkich. Leszku wywołałeś temat, a właśnie miałem napisać coś o siniaku. Czytasz w myślach, czy po prostu znasz życie w tym zagadnieniu? Kiedyś czytając i słuchając o powikłaniach po koronarografii nie traktowałem poważnie punktu pod tytułem - krwiak i sinik. Zresztą moje wcześniejsze doświadczenia w tym względzie to potwierdzały: troszeczkę bólu, niewielki siniak, kapkę altacetu - tydzień i po krzyku. A tu proszę, w końcu po 16-stu dniach po raz pierwszy na spacerze chodziłem w miarę normalnie, bez ciągnięcia, bólu, bez przeciążania drugiej nogi czy biodra. Sam krwiak doszedł do dolnej części łydki. Kolory adekwatne do kolejności powstawania. Chyba jest jeszcze mały zbiorniczek krwi w okolicach kolana, ale jest z górki. Pozostaje Lioton 1000 i cierpliwość. Pozdrawiam Nieźle, piszę ten post 12 godzin w trzech podejściach.
  14. Melduję się z powrotem Leszku. Witam wszystkich. Był mały poślizg, niestety sporo nagłych przypadków. Do tego małe kłopoty po implantacji. Obecnie pracuję nad obniżeniem tętna oraz walczę z olbrzymim ,,krwiako-siniakim". Na razie zaczyna się w okolicy kolana i kończy powyżej pachwiny z szansą na powiększenie; są jeszcze dwa zgrubienia. Chyba nie obejdzie bez wizyty u chirurga. Są jeszcze do wyjaśnienia pewne podejrzenia. A bardziej optymistycznie: tętnice naprawione - poszerzone, wcześniejsze i ostatnie stenty ok, EF wzrosła. Sorry, że nie skrobnąłem nic wcześniej. Pozdrawiam.
  15. W czasie ostatniego pobytu w szpitalu był ze mną na jednej sali gość, któremu 14 lat temu po zawale wszczepiono cztery bajpasy na całkowicie zatkanych tętnicach. Ostatnio zauważył, że łapie zadyszkę podczas wchodzenia do domu na 4 piętro. Stąd też koronarografia. Ale spotkałem też osoby które w krótkim czasie po swoim incydencie kardiologicznym miały kontrolną koronarografię. Myślę, że reguły nie ma. To bardzo indywidualna sprawa. Jutro melduję się w szpitalu ze swoją drugą tętnicą do naprawy. Pozdrowienia dla wszystkich
×