Witam
Mam niedomykalność zastawki artalnej co jakiś czas ( kilka miesięcy ) mam bóle po lewej stronie gdzie mostek łączy się z żebrami.
Ból promieniue pod piersią w bok. Nie jest stały łapie co jakiś czas gdy szybko idę czy się schylam.
Moja Pani kardiolog kiedyś powiedziała,że przy takiej wadzie jak niedomykalność niema żadnych bóli,ze moga być nerwobóle lub ból od kręgosłupa.
Strasznie panikuję gdy mam akie bóle męczę się wtedy gdy próbuję wciągnać więcej powietrza to też boli :(
Niewiem czy mam się czego bać czy rzeczywiście to mogą być tylko bóle spowodowane nerwami,stresem ?
Byłam dis u rodzinnego ale tylko ramionami wzruszył,stwierdził,że to nie grozne i kiedys się ekg zrobi .
Kiedyś...a ja się boję dziś,ze cos się moze pogarsza,Mimo ,ze w styczniu byłam u kardiologa i powiedział,że nie pogarsza się i jest ok to i tak się boję.