
maggla
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Osiągnięcia maggla
0
Reputacja
-
KURCZE tu naprawdę pustki są a szkoda, bo mi forum zawsze pomagało....no nic może niedługo sie to zmieni:) buziaki
-
Cześć Gratuluje wszystki ciężarnym:0 ja niestety plany o dziecku musze odłożyc na 2-3 lata ;/ niestety. dzieij wyjezdzamy do tesciowej na imieniny- bedzie zabawnie:P no nic pozdrawiam serdecznie buziaki
-
hej Dharma a może powinnaś spróbować psychoterapii?? jako s nie zauwazyłam w Twoich postach wpisu, że próbowałaś tej formy wieć nic innego mi nie przychodzi do głowy:) i tyle jestem w stanie napisać - powróciłam po miesiącu przerwy na kurs fitness i rak nie czuję serdecznie pozdrawiam i ide zaradzic zakwasom;/
-
dziewczynki zdalam;p
-
Witam Dziewczyny jutro od 11 trzymać kciuki :) normalnie ze stresu mózg mi się lasuje... Dharma tak dobrze doradzałaś pk91 a co z Tobą..?? nie wiem jak do tej pory sobie radziłaś ale moi skromnym zdaniem powinnaś się przełamać i nie rezygnować tylko dlatego, że nie chcesz czegoś robić sama...wierz mi tez mam charakter pt. jak sama to nie a jak z kimś to tak- ale na tyle się zawzięłam żeby nie dać się nerwicy, że przełamałam się- pierwszy raz był najgorszy potem pomagało tłumaczenie- no przecież już sama wyszłaś, poszłaś itd. i nic sie nie stało. aha nie wiem czy pisałam ale przez rok chodziłam do psychologa- pomogło a przestałam jak stwierdziłam że chodzę tam w celach bardziej towarzyskich iz chorobowych;p prawda jest taka że do dziś mam objawy, że nie pozbyłam si,e badziewia w 100% ale dalej sie staram, nie brałam żadnych leków- czasem bardzo rzadko jakiś ziołowy więc chyba jestem przykładem, że samemu jakoś tam można dać sobie radę. no nic wracam do nauki- przerwa relaksacyjna minęła... pozdrawiam
-
Witam pojawiam sie i znikam...;p Dharma tak naprawde to wiesz chyba o tym, że sama musisz podjąć decyzję ;) zmagam się z tym samym co ty tylko z ta różnicą , że mamę i koleżanki mam w tym samym mieście...choć przez studia poza miastem zostało ich niewiele.... też wynajmujemy z mężem mieszkanie, gdzie tak naprawdę nie znam sąsiadów a każdy żyje własnym życiem...ale tak napraawdę to chyba dobrze mi to zrobiło- miałam okazję, żeby zawalczyć z nerwicą i w jakimś stopniu chyba sie udało... musisz sobie odpowiedziec na pytania czysto racjonalne- czy w swoim mieście dostaniecie jakąkolwiek pracę? to jest w dzisiejszych czasach niestety rzecz najważniejsza...jeżeli ją bedziecie mieć, może gorzej płatną, ale w miejscu gdzie czujesz się najlepiej to może warto pomyślec o przeprowadzce...ale jeżeli w tym miasteczku nie ma żadnej ale to żadnej perspektywy to może spróowac coś zmienić tam gdzie teraz jesteś?? mi pomogły zajęcia typu fitness, czy może jakiś kurs językowy- cokolwiek co zajmie myśli.... takie jest moje skromne zdanie a jestem mniej więcej w Twoim wieku- 26 lat i część bo nie twierdzę że wszystkie obawy z którymi się borykasz też *zaliczyłam*:) ale cokolwiek zdecydujesz kieruj się tym, co dla Ciebie dobre- wyrozumiały narzeczony na pewo Ci pomoże podjąć decyzje pozdrawiam:) i wracam do książek.....;/ albo do spania;p
-
no na to wygląda...ja w przyszłym tyg. nie będę tu chyba zaglądac bo idę na urlop i będę zakuwać bo już 19 mam egzamy ;/ pozdrawiam
-
witam chyba sama ze sobą piszę, chyba że wszyscy na mój widok pouciekali ??
-
witam ja właśnie zmuszam się, żeby siąść nad książką...normalnie lenistwo mnie ogarnia na samą myśl... a jutro rodzinna impreza, bo to już nam z mężem roczek mija ;p a dopiero wylewałam na forum swoje przedślubne stresy ;p.... idę zrobić dobra kawę z jagodzianką i się jakoś może zachęcę ;p małą rzecz a cieszy.... pozdrawiam
-
widzę, że rzeczywiście jakiś zastój nie tylko u mnie sie zrobił:)
-
Cześć Dziewczynki... nie wiem , czy mnie jeszcze pamiętacie, troche mnie tu nie było- jakieś 3 miesiące...potrzebowałam chwili żeby sama e sobą się zastanowić...nad...sobą:)... na razie jestem na etapie odstawienia psychoterapii i staram się walczyć same- ale ze za miesiąc mam egzaminy- b. ważne to chyba nerwica powraca...i robi swoją krecią robotę.. widzę, że tropszkę osób przybyło..mam nadzieję, że znajdziecie tu coś co Wam pomoże...mi pomagało i pomaga bardzo... serdecznie pozdrawiam i całuję izabellę i resztę :) postaram się częściej zaglądać, ale czasem naprawdę nie mam na nic ochoty...a ostatnuo to już w ogóle....cały czas boli mnie głowa i jestem *niedorobiona* :) pozdrawiam jeszcze raz
-
Rzeczywiście ustki, gdzieś wcześniej wyczytałam, że ewa czy kasia założyły nowy wątek, może tam wszystkich wywiało?? chociaż ja powiem szczerze, że nie mam czasu napisać w czasie pracy, a po pracy, po ślęczeniu przed kompem, nie chce mi się odpalić laptopa caraz częściej myślę o przerwaniu wizyt u psychologa...zaczyna mnie to męczyć...chciałabym spróbować dać sobie radę bez tego...może się uda:0 pozdrawiam serdecznie, a jak ktoś zna ten nowy wątek to proszę o podanie adresu.w ogóle to jak macie ochotę pogadać to podaję moje gg 10190420 i mail maggla@poczta.onet.pl Pozdrawiam buziaki
-
Witam troszkę mnie nie było- miałam gorszy czas.... ale jakoś zwalczam robaka... Kasiek jak tam?? mama nadzieję, że wszystko potoczyło się ok. Dziś mam wizytę u psychologa...powiem wam szczerze, ża mam ją regularnie co 2 tyg. ale ostatni jakis taki kryzys mam- po prostu nie chcę mi sie tam chodzić..pani jest bardzo miła pomocna itd i do tej pory szłam tam z ochota ale jakoś ostatnio nawet nie to, że mnie to męczy, tylko po prostu nie chce mi się..... z nowości to tyle, że będziemy Luśkę sterylizować...jakoś w przyszłym tygodniu... jedziemy potem na Mazuru na początku lipca i lepiej żeby zrobić to przed wyjazdem...już oczywiście przywlokła ze sobą kleszcza...- ale już ma maść na 6 tyg. no i w sumie tyle..poza tym nic sie nie zmieniło- stara bida...na razie mamy wciąż odwiedziny i ludzi zachwycających sie mjieszkankiem;p pozdrawiam gorąco:)
-
Izabello dobrze wymyśłiłaś :) bardzo Ci dziękuję za życzonka...dzisiaj mam imprezę rodzinna- wczoraj w pracy wieć jestem wiecznie zalatana- ale to takie miłe zalatanie..zwłaszcza, że po raz 1szy zrobię wi ekszą czzęść ciast;p- tzn. takich nie wymagajaących pieczenia ale zawsze to jakis postęp...to wracam do sałatek itp. buziak dla Wszystkich :**************
-
Witam za oknem pochmurno, a ja chodze jak przetrącona- od paru dni....ale na dzis mam zajęcie- będę się wczytywać w instrukcję obsługi pralki :) normalnie czarna magia:) coś czuje że kilka razy mi cos zafarbuje, albo sie skurczy;p no coż będę musiała jakoś przeżyc...a w dodoatku jeszcze musze obmyśleć menu na imieniny...szkoda, że wypadają jeszcze w dzień powszedni bo nie musiałabym do roboty nic robić:) dobra wracam do pracki papa:)