Skocz do zawartości
kardiolo.pl

maggla

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia maggla

0

Reputacja

  1. KURCZE tu naprawdę pustki są a szkoda, bo mi forum zawsze pomagało....no nic może niedługo sie to zmieni:) buziaki
  2. Cześć Gratuluje wszystki ciężarnym:0 ja niestety plany o dziecku musze odłożyc na 2-3 lata ;/ niestety. dzieij wyjezdzamy do tesciowej na imieniny- bedzie zabawnie:P no nic pozdrawiam serdecznie buziaki
  3. hej Dharma a może powinnaś spróbować psychoterapii?? jako s nie zauwazyłam w Twoich postach wpisu, że próbowałaś tej formy wieć nic innego mi nie przychodzi do głowy:) i tyle jestem w stanie napisać - powróciłam po miesiącu przerwy na kurs fitness i rak nie czuję serdecznie pozdrawiam i ide zaradzic zakwasom;/
  4. Witam Dziewczyny jutro od 11 trzymać kciuki :) normalnie ze stresu mózg mi się lasuje... Dharma tak dobrze doradzałaś pk91 a co z Tobą..?? nie wiem jak do tej pory sobie radziłaś ale moi skromnym zdaniem powinnaś się przełamać i nie rezygnować tylko dlatego, że nie chcesz czegoś robić sama...wierz mi tez mam charakter pt. jak sama to nie a jak z kimś to tak- ale na tyle się zawzięłam żeby nie dać się nerwicy, że przełamałam się- pierwszy raz był najgorszy potem pomagało tłumaczenie- no przecież już sama wyszłaś, poszłaś itd. i nic sie nie stało. aha nie wiem czy pisałam ale przez rok chodziłam do psychologa- pomogło a przestałam jak stwierdziłam że chodzę tam w celach bardziej towarzyskich iz chorobowych;p prawda jest taka że do dziś mam objawy, że nie pozbyłam si,e badziewia w 100% ale dalej sie staram, nie brałam żadnych leków- czasem bardzo rzadko jakiś ziołowy więc chyba jestem przykładem, że samemu jakoś tam można dać sobie radę. no nic wracam do nauki- przerwa relaksacyjna minęła... pozdrawiam
  5. Witam pojawiam sie i znikam...;p Dharma tak naprawde to wiesz chyba o tym, że sama musisz podjąć decyzję ;) zmagam się z tym samym co ty tylko z ta różnicą , że mamę i koleżanki mam w tym samym mieście...choć przez studia poza miastem zostało ich niewiele.... też wynajmujemy z mężem mieszkanie, gdzie tak naprawdę nie znam sąsiadów a każdy żyje własnym życiem...ale tak napraawdę to chyba dobrze mi to zrobiło- miałam okazję, żeby zawalczyć z nerwicą i w jakimś stopniu chyba sie udało... musisz sobie odpowiedziec na pytania czysto racjonalne- czy w swoim mieście dostaniecie jakąkolwiek pracę? to jest w dzisiejszych czasach niestety rzecz najważniejsza...jeżeli ją bedziecie mieć, może gorzej płatną, ale w miejscu gdzie czujesz się najlepiej to może warto pomyślec o przeprowadzce...ale jeżeli w tym miasteczku nie ma żadnej ale to żadnej perspektywy to może spróowac coś zmienić tam gdzie teraz jesteś?? mi pomogły zajęcia typu fitness, czy może jakiś kurs językowy- cokolwiek co zajmie myśli.... takie jest moje skromne zdanie a jestem mniej więcej w Twoim wieku- 26 lat i część bo nie twierdzę że wszystkie obawy z którymi się borykasz też *zaliczyłam*:) ale cokolwiek zdecydujesz kieruj się tym, co dla Ciebie dobre- wyrozumiały narzeczony na pewo Ci pomoże podjąć decyzje pozdrawiam:) i wracam do książek.....;/ albo do spania;p
  6. no na to wygląda...ja w przyszłym tyg. nie będę tu chyba zaglądac bo idę na urlop i będę zakuwać bo już 19 mam egzamy ;/ pozdrawiam
  7. witam chyba sama ze sobą piszę, chyba że wszyscy na mój widok pouciekali ??
  8. witam ja właśnie zmuszam się, żeby siąść nad książką...normalnie lenistwo mnie ogarnia na samą myśl... a jutro rodzinna impreza, bo to już nam z mężem roczek mija ;p a dopiero wylewałam na forum swoje przedślubne stresy ;p.... idę zrobić dobra kawę z jagodzianką i się jakoś może zachęcę ;p małą rzecz a cieszy.... pozdrawiam
  9. widzę, że rzeczywiście jakiś zastój nie tylko u mnie sie zrobił:)
  10. Cześć Dziewczynki... nie wiem , czy mnie jeszcze pamiętacie, troche mnie tu nie było- jakieś 3 miesiące...potrzebowałam chwili żeby sama e sobą się zastanowić...nad...sobą:)... na razie jestem na etapie odstawienia psychoterapii i staram się walczyć same- ale ze za miesiąc mam egzaminy- b. ważne to chyba nerwica powraca...i robi swoją krecią robotę.. widzę, że tropszkę osób przybyło..mam nadzieję, że znajdziecie tu coś co Wam pomoże...mi pomagało i pomaga bardzo... serdecznie pozdrawiam i całuję izabellę i resztę :) postaram się częściej zaglądać, ale czasem naprawdę nie mam na nic ochoty...a ostatnuo to już w ogóle....cały czas boli mnie głowa i jestem *niedorobiona* :) pozdrawiam jeszcze raz
  11. Rzeczywiście ustki, gdzieś wcześniej wyczytałam, że ewa czy kasia założyły nowy wątek, może tam wszystkich wywiało?? chociaż ja powiem szczerze, że nie mam czasu napisać w czasie pracy, a po pracy, po ślęczeniu przed kompem, nie chce mi się odpalić laptopa caraz częściej myślę o przerwaniu wizyt u psychologa...zaczyna mnie to męczyć...chciałabym spróbować dać sobie radę bez tego...może się uda:0 pozdrawiam serdecznie, a jak ktoś zna ten nowy wątek to proszę o podanie adresu.w ogóle to jak macie ochotę pogadać to podaję moje gg 10190420 i mail maggla@poczta.onet.pl Pozdrawiam buziaki
  12. Witam troszkę mnie nie było- miałam gorszy czas.... ale jakoś zwalczam robaka... Kasiek jak tam?? mama nadzieję, że wszystko potoczyło się ok. Dziś mam wizytę u psychologa...powiem wam szczerze, ża mam ją regularnie co 2 tyg. ale ostatni jakis taki kryzys mam- po prostu nie chcę mi sie tam chodzić..pani jest bardzo miła pomocna itd i do tej pory szłam tam z ochota ale jakoś ostatnio nawet nie to, że mnie to męczy, tylko po prostu nie chce mi się..... z nowości to tyle, że będziemy Luśkę sterylizować...jakoś w przyszłym tygodniu... jedziemy potem na Mazuru na początku lipca i lepiej żeby zrobić to przed wyjazdem...już oczywiście przywlokła ze sobą kleszcza...- ale już ma maść na 6 tyg. no i w sumie tyle..poza tym nic sie nie zmieniło- stara bida...na razie mamy wciąż odwiedziny i ludzi zachwycających sie mjieszkankiem;p pozdrawiam gorąco:)
  13. Izabello dobrze wymyśłiłaś :) bardzo Ci dziękuję za życzonka...dzisiaj mam imprezę rodzinna- wczoraj w pracy wieć jestem wiecznie zalatana- ale to takie miłe zalatanie..zwłaszcza, że po raz 1szy zrobię wi ekszą czzęść ciast;p- tzn. takich nie wymagajaących pieczenia ale zawsze to jakis postęp...to wracam do sałatek itp. buziak dla Wszystkich :**************
  14. Witam za oknem pochmurno, a ja chodze jak przetrącona- od paru dni....ale na dzis mam zajęcie- będę się wczytywać w instrukcję obsługi pralki :) normalnie czarna magia:) coś czuje że kilka razy mi cos zafarbuje, albo sie skurczy;p no coż będę musiała jakoś przeżyc...a w dodoatku jeszcze musze obmyśleć menu na imieniny...szkoda, że wypadają jeszcze w dzień powszedni bo nie musiałabym do roboty nic robić:) dobra wracam do pracki papa:)
×