Witam wszystkich. Jestem tu nowa od dziś na forum. Męczę się również chyba z nerwicą. Pisze chyba bo póki co odwiedzam różnych lekarzy a nic konkretnego się nie dowiaduje. Chciałam się z Wami podzielić pewnymi symptomami które u mnie wystąpiły. Być może ktoś miał podobnie. To że jakieś takie stany depresyjno - nerwicowe nie były dla mnie dziwne, choć w życiu bardzo uciążliwe. Problemy zaczęły się pojawiać kiedy w grę zaczęła wchodzic arytmia. pół roku temu straciłam na kilka godzin jadąc do pracy wzrok w prawym oku. Od razu szpital badania - nic, na drugi dzień wzrok wrócił okulista stwierdził że wszystko ok, potem tomografia głowy - nic. Później nagle kołatanie serca i znowu utrata wzroku na 10 minut. Kolej na kardiologa serce zdrowe z sugestia ze jakas zastawka moze byc nie szczelna i skierowanie do szpitala ;/ No i jeszcze jakiś czas temu badanie tsh 20, endokrynolog zbadał, wszystko ok mimo wysokiej tarczycy hormony zdrowe tarczyca zdrowa a tsh wysokie... Na takie duze kołatania serca pomogła mi kiedys witamina D bardzo bardzo duzo.... znaczna poprawa biore ja do tej pory ale jeszcze arytmia sie zdarza. Moje pytanie czy miał ktos cos podobnego zwiazanego z utrata wzorku?