Witam serdecznie, podczytuję Was od jakiegoś czasu i wiele się dowiedziałam z tego forum, a także wiem ze nie jestem sama z moją przypadłościa. Mam stwierdzone zaburzenia rytmu komorowe. Od listopada ( wtedy się na dobre rozkrecilo) nie mialam nawet jednego dnia bez skurczy. Męczą mnie dzien i noc. W szpitalu przepisali mi concor cor 2,5 , bralam go 1,5 miesiąca i w ogóle nie czułam poprawy. Teraz biorę sotahexal 80 2× dziennie i jest lepiej, tzn mniej odczuwam ale skurcze są. Dopiero w marcu mam wizyte w poradni zaburzeń rytmu i mam nadzieję ze lekarz dobierze mi w koncu jakiś lek ktory będzie na prawdę działał.
MAP ja właśnie odczuwam takie spadki tętna, a dzis to juz jest w ogole masakra, slabo sie czuję caly dzien, tętno 48... nie wzięłam na noc tabletki bo się boje ze jeszcze bardziej mi obniży.