Skocz do zawartości
kardiolo.pl

dzidzia900

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dzidzia900

  1. wiece co ja bylam u psychloga wiele razy i ona mi zaczela pomagac wymyslaxc gdzie bym mogla pracowa itd. w sumie w mniejszej polowie wiem co jest tego stanu przyczyna a z drugiej to tez ze takie osoby nie akceptuja siebie takimi jacy sa przewaznie nie pisze ze wszyscy ja zawsze jak mi ktos cos zlego powiedzial to czulam sie taka smutna i w ogole ze po czasie zaczelam w ogole w siebie nie wierzyc , kazdy wokolo wydawal mi sie lepszy a ja ze znow cos zawale.No i jednym z takich rzeczy ktorych uslyszalam od psychlog bylo to aby poszukac pracy bo to najwazniejszy punt zaczepenia a jezeli tego nie zrobie to czeka mnie nic czyli dno ze musze cos robic nie moge bezczynnie siedziec i wy tez musicie cos robic na przekor tego ze wam zle w duszy i zle sie czujecie...
  2. Witam wszystkich wem Kati ze to musi byc okropne bo na poczatku przez jakis czas mialam non stop zawroty glowy i praktycznie ze omdlenia w pracy nie moglam wysiedziec bo ciagle mi bylo nie dobrze slabo i ledwo widzialam na oczy a serce tak walilo jak by mialo zaraz wystrzelic.Ale tak bylo przez dwa miesiace i te objawy jako tako minely zostalo tlyko to ze przy nerwach zawsze mi nie dobrze i jak bardzoe siezdenerwuje ze jest wokol mnie bardzo duzo ludzi to czasami zakreci mi sie w glowie ale zaraz przehcodzi i to bardzoe sporadycznie sie zdarza.Teraz to najgorszy jest ten lek w jezdzeniu autobusami tak samo jak ty ciagle jezdze z chlopakiem a na dodatke on mieszka ode mnie daleko wiec nie rozumie mnie czasami i sie zloscio ze ja przestalam do niego autobusem jezdzic:(.Wiecie co teraz pracuje od tygodnia w nowej pracy i naprawde ale jak jestem tam to tak o tym nie mysle zbytnio i lepiej sie czuje .Kati jak tlyko przejda ci te objawy to odstaw leki na poczatku bedzie ciezko ale poznije przejdzie musisz sobie uzmylowic ze dasz sobie rade .Ja zawsze sobie mowie tak ze jezeli tyle w zyciu wycierpialam w przeszlosci to nie dam sie temu cholerstwu bo przeciez jestem silna i wam tez zycze tej sily chcociaz wiem ze czasami jej brak i zostaje placz ,ale 3mam kciuki za was wszystkich
  3. hej wszystkim ja mam pytanko kto z was ma nerwice zoladka? bo ja mam i ciagle mi nie dobrze caly czas mnie mdli , moja prababcia tez to mialam wiec moze to dziedziczne..... Na poczatku tej choroby nie moglam nic jesc bo ciasgle mi bylo nie dobrze ze schudlam dobrych pare kilo a teraz jem duzo i stoje z waga moze ktos ma podobnie?
  4. Witam wszystkich, wiecie co leki to najgorsza rzecz ktora moze byc w tej chorobie ,lekarze sa bezbronni i dlatego wypisuja jakies lekarstwa aby nam to zacmic i ttyle .Ja tak samo jak wy mam to i jedynym lekarstwem to wierzyc w siebie i pokonowyac to codziennie .Pamietajcie ze dotknelismy dna z ta choroba przynajmniej ja momentami ale teraz zostaje nam tlyko odbic sie od niego i isc w gore bo co najgorsze to dno gdzie dalej jw dol juz nie ma drogi tylko ku gorze.Ja taks samo boje sie jechac autobusem bo boje sie ze zwymiotuje gdzies ze ludzie beda sie na mnie patrzec itd, a przeciez kiedys jezdzilam codziennie i nic mi sie nie dzialo.Gdy mam wyjsc gdzies sama to nagle masakra ciagne za soba kogos bliskiego aby nie isc samej, ale wiece jak wychodze sama a staram sie jak najczesciej to wtedy gdy wracam czuje ze udalo mi sie i wracam z usmiechem do domku. Zawsze gdy mialam isc do nowej pracy to ogranial mnie paraliz bo balam sie ze bedzie mi nie dobrze slabo itp,Teraz wlansie dopiero co znalazlam prace i pije codzinnie rano zanim wyjde lyzeczke hydroxyzyny i pozniej jest luz juz mi nie jest tak nie dobrze ,ale to tylko pije teraz dlatego ze to poczatki a wiecie na poczatku jest najgorzej, dostosowac sie do reszty :( a mam z tym trudnosci bo boje sie ze powiem cos nie tak i w ogole ....! .Ale jakos jak mam prace to wracam do domu mam o czym mowic opowiadac i nie ma tej monotonni, ale jednak sa chwile takie ze to wszystko wydaje mi sie jak by nie mialo sensu, bo czuje sie jak babcia zemczona tym wszystkim i te mysli ktore dopadaja mnie ze zaraz zrobie cos glupiego ich sie boje najbardziej:( , tak jak bym zyla bo musze...a nie ze chce.Ale codzinnie wierze ze bedzie lepiej moze kiedys BOG wyslucha mnie .Pozdrawiam i zycze wam z calkego serca aby sie udalo wam bo wiem ze to jest okropne i nie daje zyc.Wiara tlyko nas trzymac moze ze kiedys wszystko sie zmieni :) Oddala bym wszystko co mam byle by byc zdrowym
  5. Witam ja mam nerice żołądka i jest strasznie :( wiadomo teraz nazywa sie to *zaburzenia lekowe*.Chorobe ta mam jakis nie caly rok mam 22 lata i nie potrafie sobie z tym radzic, wiem ze ta chcoroba ma podloze psychiczne i to tylko do nas zalezy czy wyjdziemy z tego czy nie ,w tej chcorobie chodzi o to ze jezeli przezywamy cos dzis to to ma skutek w przyszlosci ale nie latwo jest zapanowac nad tym co sie robi i mysli.Poprostu nie da sie...!!:(.Objawy sa najgorsze zawroty glowy, ale naszczescie juz mienely, lek przed ludzmi, wychodzeniem samemu z domu, jezdzeniem autbusami,pocenie sie , bole glowy, a najgorsze to mdlosci ktore towarzyszlo mi codziennie a przy tym placz bo juz sobie nie radze.Nie moge nic zjesc bo zaraz mnie mdli i napady goraca naszczescie zawroty jako tako przyszly , przeszlam chyba wszystkich lekarzy mozliwych bralam pramolan ale sama odstawilam bo nie chce sie truc, pije herbatke ziolowa NERVOS ktora nic nie daje i tak:(.Teraz mam prace nowa ale co z tego jak boje sie wszystkiego , boje sie zyc, boje sie ze znow strace prace :(, a codzinnie rano wstaje i zastanwiam sie czy tym razem zjem cos i bedzie mi nie dobrze czy bede chcoc na chwile dobrze sie czula , bylam u psychologa ale to nic nie daje nio moze na chwilke ale wszystko wraca ...nie wiem co mam robic prosze o pomoc bo zglupieje :(z tego wszystkiego jak mam zyc?:(
×