Cześć Dziewczyny :),
Jestem tutaj nowa ale wątek odpowiada moim dolegliwościom wiec wpierw piszę może ktoś mi pomoże zanim odwiedzę mojego lekarza. Aktualnie jestem w 8 tygodniu ciąży i od kilku dni po prostu nie spię w nocy. Mam takie *wyrzuty adrenaliny* objawiające się przypływem gorąca ze budzę się z walącym sercem i jestem cała mokra. Przez pól nocy mogłabym nie spać a nad ranem zasnąć i spać do południa. Nie biorę żadnych leków żeby nie zaszkodzić maluchowi.
Dzisiaj rano mierzyłam ciśnienie i miałam 112/70 puls 70. Zawsze miałam takie wiec nie jest to dla mnie odchylenie od normy
Miałam kiedyś już takie dolegliwości i skończyło się u lekarza, który potwierdził ze mam tzw *uczulenie stres* które objawiało się również uczuleniem na twarzy. Po lekach to minęło i objawiało się jedynie nieznacznymi dolegliwościami co jakiś czas.
Generalnie boje się, że to wpłynie na moja *mała fasolkę * a bardzo bym tego nie chciała :(
z góry dziękuje za pomoc
pozdrawiam