Ogólnie czuję się już w miarę dobrze. Serce spokojniesze, nie odczuwam bólów, tylko szybkie bicie. Po lekach spada mi ciśnienie często poniżej 100 a puls utrzymuje się od 100 do 120. Biorę trzy razy Polfenon150 i najpierw brałam BetoZK, później lekarz zmienił na Bisocard5 - jedno i drugie po pół- a od wczoraj Lokren20, też pół. Zmiana leków, bo kolejne bardzo obniżały ciśnienie, a puls ciągle między 100 a 120. Liczę że albo Lokren obniży mi także puls, albo nie będzie w ogóle już potrzebny lek, albo jeszcze inny pomoże, albo serce samo się wygoi z czasem. Pocieszają mnie, że tak może być. Na razie tylko odpoczywam, czasem wyjdę na krótki spacer. No i w domu zwykłe zajęcia bez wysiłku. Cieszę się, że minęło migotanie. To duża ulga.