Skocz do zawartości
kardiolo.pl

niewiemnic

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia niewiemnic

0

Reputacja

  1. I jak tam?? Mnie znowu chuj strzelał, cały wieczór aż do zaśnięcia puls 100-110. Dopiero jak łykłem afobam to przestałem chociaż troche o tym myśleć i zasnąłem . To dopiero pierwsze dni zażywania afobamu, a już widzę że sie uzależniam :X też masz coś takiego, że psychicznie chce ci sie spać a nogi ci same latają? xd ja tak mam już dłuższy czas, zasypiam a mięśnie nóg miotają cały czas nie umiem wytrzymać bez ruchu
  2. :D Oglądam sobie *świat według ludwiczka*, pomaga mi to i jeszcze sentymenty. Ide właśnie oglądać. Ciekawe jak to będzie dzisiaj z zasypianiem.. :D Ale damy rade :D Do jutra pewno :D baj :D
  3. W głowie to ja też czuje puls xd a jak mnie irytuje ból głowy przy oczach to od razu se wkręcam że jaskre będe miał bo mam wade wzroku. Albo piszczenie w uchu utrzymujące się już od pół roku... ehhh :P To jest chyba najaktywniejszy temat... tytuł powinien być *POŁĄCZYŁA ICH NERWICA* xD
  4. Mi też właśnie czasem podwójnie wysyła. Przeczytam to za chwile dokładnie bo coś sie skupić nie moge i tak jak w tym pierwszym punkcie o sercu. Właśnie mierze puls setki razy dziennie i to serce co pare sekund kurwa mać KURWA JEGO MAĆ powtarzam uderza tak inaczej takie MOCNE UDERZENIE. DOprowwadza mnei to do szaleństwa . Mierze ten puls cały czas cały czas. Ogladam film. I mierze . SRAM i mierze . A jak ostatnio zapaliłem papierosa TO MYŚLAŁEM ŻE ZEZGONUJe. A DAWNIEJ PO FECIE PO ALKOHOLU I PO SKUNIE PALIŁEM PACZKE ZA PACZKĄ . Nie poradze sobie z tym bez wyników. Naszczęście mam już wizyte na piątek . Mam nadzieje że zrobią mi jakieś badania a nie tylko EKG, ciśnienie i do domu. Walcz i uciekaj... u mnie jest to wpojone od podstawówki. ciągłe życie w napięciu. Dlatego zawsze wygrywałem różne bijatyki itp xd bo jak ja to nazywam *wpadam w furie* i jestem tak roztrzepany i taką mam moc że nic mnie nie jest w stanie zatrzymać. Dawniej byłem z tego dumny jak byłem całkowitym gnojem, że umiem skumulować tak skumulować siłe żeby wpaść w furie i roztrzaskać każdego. Teraz jest to przekleństwem i już nie działa tak samo . Zamiast pewności i furii jest tylko strach . Jutro przerczyutam dokładnie to długie twoje . Bo jak dobrze wiesz wieczór nie jest pomocnikiem skupienia i spokoju. A skąd jesteś? :D Chciałbym kiedyś spotkać się z kimś co ma podobne dolegliwości. Miałem jednego ziomka. Który miał podobne jazdy, próby samobócze, przedawkowania, dopalacze blablabla itp Ale zerwałem kontakt bo toksyczna znajomość. Ja jestem spod Krakowa
  5. @FREESOUL A dawniej wieczory i noce uwielbiałem najbardziej... Bycie zjaranym, szwędanie sie po mieście. Nocne życie :D Narkotyki alkohol wszystko to gówno warte. Zwłaszcza dla osób z predyspozycjami do jazd psychicznych :P Tak z ciekawości ile masz lat? Nie wiem czy przeoczyłem, czy nie napisałaś Forum pomaga, ale jest dokładnie tak jak mówisz. Jak pisze tutaj to nawet spoko. Ale too ile czasu potrafie spędzzić czasem diagnozując sobie różne rzeczy i analizując to to nieodopisania xd Mam całą apteke w domu :P A z lekarzami na temat leków o gadam jak lekarz z lekarzem a nie jak lekkarz z pacjlentem xd moja lekarka czasem się mnie pyta np. jaki lek jest z danej grupy jak u niej jestem itp :D
  6. Ja nie robie nic... Kompletnie nic może dlatego jestem w aż takim stanie. Ale ja nie moge się do niczego zabrać bo uważam że to bez sensu bo i tak niedługo umre albo coś. I musze mieć na papierze że jestem zdrowy żeby móc sie do czegoś zabrać . A jak mam już to na papierze to po paru dniach pojawi sie kolejny problem. I TAK W KÓŁKO . o wiem co robie. Robie codziennie obiad :P
  7. Ja mam coś takiego że mam ogólny niepokój cały CZAS . 24/7 Na wieczór zdecydowanie sie nasilaja. ALe ogólny niepokój mam cały czas. i jeszcze to czucie tego serca i drżenie przy co którymś jego uderzeniu. Ja sie boje tego bo nie jestem tak zwykjłym człekiem z nerwicą tylko jednak żarłem sporo tych dragsów , alkoholu i wgl . A to działa na serce i wszystko sie napędza. Dokładnie tak jak mówisz jak się przebudze w nocy to jest armagedon. Budze się np. 3 w nocy i nie śpie do 8/9 i oczywiście świoatło musze zaświecić bo ciemności sie boje .. Masakra to jest cofanie sie w rozwoju nie miałem takich rzeczy dawniej
  8. Też tak masz że na wieczór wszystkie objawy, niepokój i lęki zdecydowanie się nasilają? Na wieczór i w nocy. Masakra..
  9. Też tak masz że na wieczór wszystkie objawy, niepokój i lęki zdecydowanie się nasilają? Na wieczór i w nocy. Masakra..
  10. A ja wracam tu bo znowu schizuje, pare pompek zrobiłem z pulsometrem na ręku i puls 190 . Mam się bać?
  11. Polecam wam AFOBAM. w małych dawkach mi troche pomaga. A sporo leków zjadłem i chyba najlepiej na mnie działa
  12. Każdy z nas potrzebuje zrozumienia. A tutaj otrzymamy go więcej niż w prawdziwym życiu gdzie *królują normalni*. Też mi pomaga czytanie tego wszystkiego. Wszyscy tutaj jesteśmy z różnych społeczności, w realu raczej nie było by szans by się spotkać i *zjednoczyć*. :D
  13. @FREESOUL może jestem niedodupcony, ale śmieszy mnie to wszystko co my tu piszemy :D Jesteśmy kurwa nieźle rozkurwieni, sami dobrze o tym wiemy. Wiemy że raczej gówno nam jest a i tak się nakręcamy. Przecież to tylko psychika nie? :D A może to aż psychika, bo psychika to cali my
  14. @ROKI13 tak odbiegając od tematu, dopiero teraz spostrzegłem żeś kobieta :D fajnie by było znaleźć laske, równie pierdolniętą na głowe co ja XD dziwne to życie jest, czasem płacz, czasem furie, a czasem beka ze wszystkiego. Czy ja w ogóle jeszcze żyje? :D
  15. Dokładnie tak, niby chce żyć, ale nie widzę możliwości z moją psychą i wgl. Boje się że np. stane się świadmową kaleką i co wtedy zrobie? nie będę mógł nawet sie zabić, a wiem że moja rodzina i kraj w jakim żyjemy nie przyspieszyliby mi zgonu. Mam 18 lat, zawsze każdy i sam siebie uważałem za inteligentnego. I co z tego, skoro ciągną sie za mną potężne rysy na psychice nie dające mi żyć. Więc mam te 18 lat, rzuciłem szkołe (nie dlatego że ocenki słabe czy coś, ale właśnie nerwica) Od 3 lat pale marihuane, ćpam i pije, wpierdalając psychotropy i wpędzam się sam w jeszcze większy obłęd. Problemy z prawem, fobie, nie wychodzenie nigdzie, kompleksy, kilka twarzy bo przed niektórymi ziomami wiadomo trzeba trzymać fason a w środku pizda największa. Od paru tygodni nie jestem w stanie już nawet palić, bo popadam w takie paranoje że jestem pewny że umieram. To nie jest kraj dla takich ludzi jak ja, nie wiem gdzie szukać pomocy. Naszczęście mam wspaniałą rodzine, na którą nie zasługuje, bo zrobili dla mnie więcej niż ja dla nich kiedykolwiek zrobie. Nawet NIE UMIEM NAPISAĆ NORMALNEGO POSTA NA TYM FORUM CO SIE STAŁO Z MOJĄ GŁOWĄ. Nie ma tu lekarzy którzy podejdą całościową. Byłem już u tylu psychiatrów i lekarzy że moja rodzina mogła by sobie spokojnie kupić za to wymarzony dom a ciągle gnijemy w bloku. Za wszystko trzeba płacić, to chore. W dodatku mam też chorą siostre (problemy neurologiczne,padaczka) I jak ja mam kurwa żyć co? Powiedzą mi kurwa cwele niektóre, wstań i idź . ALe przeżłem już tyle razy załamanie nerwowe że nie jestem w stanie. I kolejny dzień wstaje. Łykam afobam żeby pospać i uciekać w świat snu. CZęsto są koszmary. Ale w ogóle ppopadłem w taki obłęd że chce sobie ułożyć nowe lepsze życie w śnie, nmauczyć się świadomie śnić i tam zostać. TYLKO TEGO TEŻSIE BOJE, boje sie że jestem zniewolony przez diabła, nigdy nie myslałem o bogu nie byłem w kościele od 3 klasy podstawówki a jak bywałem wtedy to zawsze na siłę. Wiem że to co pisze to idiotyzmy i zlepek jakiś wyżaleń i durnot no ale to włąśnie moja psycha ;C
×