Skocz do zawartości
kardiolo.pl

lolo91

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lolo91

  1. lolo91

    Nerwica w ciąży

    Witam:) ja już po wizycie, u ginekologa, jak przypuszczałam nie zgodził się na CC, dla pocieszenia powiedział, że gdyby coś podczas porodu było nie tak ze mną lub dzieckiem to wtedy od razu zrobią. na dzień dzisiejszy szyjka macicy skrócona, na kolejną wizytę mam przyjść za dwa tygodnie jeśli nie urodzę, ale zapisał mnie z znakiem zapytania, gdyż jeśli się nie pojawię, to będzie znakiem, że urodziłam, a On przypuszcza, ze urodze do dwóch tygodni . Pomyślałam przejadę się do szpitala, porozmawiam z położną poproszę, żeby mnie oprowadziła po oddziale i wszystko wyjaśniła, że może będzie mi w ten sposób łatwiej, więc pojechałam wysiadłam z windy patrzę na prawo oddział ginekologiczno- położniczy, po lewej metalowe drzwi blok porodowy, ja momentalnie nogi z waty, ścisk w klatce piersiowej, cała się trzęse, i zpowrotem do windy i na dół, i tyle załatwiłam :(, masakraa nie wiem jak to bedzie...
  2. lolo91

    Nerwica w ciąży

    Witam:) ja już po wizycie, u ginekologa, jak przypuszczałam nie zgodził się na CC, dla pocieszenia powiedział, że gdyby coś podczas porodu było nie tak ze mną lub dzieckiem to wtedy od razu zrobią. na dzień dzisiejszy szyjka macicy skrócona, na kolejną wizytę mam przyjść za dwa tygodnie jeśli nie urodzę, ale zapisał mnie z znakiem zapytania, gdyż jeśli się nie pojawię, to będzie znakiem, że urodziłam, a On przypuszcza, ze urodze do dwóch tygodni . Pomyślałam przejadę się do szpitala, porozmawiam z położną poproszę, żeby mnie oprowadziła po oddziale i wszystko wyjaśniła, że może będzie mi w ten sposób łatwiej, więc pojechałam wysiadłam z windy patrzę na prawo oddział ginekologiczno- położniczy, po lewej metalowe drzwi blok porodowy, ja momentalnie nogi z waty, ścisk w klatce piersiowej, cała się trzęse, i zpowrotem do windy i na dół, i tyle załatwiłam :(, masakraa nie wiem jak to bedzie...
  3. lolo91

    Nerwica w ciąży

    Stokrotka, gratuluje :* W domu na pewno będzie lepiej :), bo szpital przy naszych stanach nerwicowych nie sprzyja korzystnie na nasze samopoczucie :(. u mnie bez zmian, w Środę wizyta u lekarza, ale zapewne nie wyrazi zgody na CC, strasznie się boje już nie śpię po nocach, na niczym nie mogę się skupić, najbardziej mnie przeraza myśl o szpitalu... :( napadach paniki podczas porodu, w których będzie wydawało mi się, że umieram :( nie czuje, się przed porodem tak jakby te bóle porodowe, miały się skończyć i będę mieć maleństwo przy sobie, tylko jak by dzień porodu był dniem mojej śmierci ... masakra :(
  4. lolo91

    Nerwica w ciąży

    Stokrotka, faktycznie jesteśmy w podobnej sytuacji :P ja właśnie w przyszła środę mam wizytę u lekarza i chciałam zapytać o CC, chciałabym urodzić sn, ale wiem, ze się do tego nie nadaje, mi na samą myśl o szpitalu robi się słabo, nawet jak idę w odwiedziny do kogoś, tylko wejdę do szpitala nogi mam od razu z waty, myślę ze dla dzidziusia byłoby lepiej gdyby lekarz wyraził zgodę na CC, ale muszę jeszcze czekać ponad tydzień na wizytę i się dowiem co mi powie, super, że jak urodzisz dasz znać jak sobie radziłaś, gdy by się okazało, że urodzę pierwsza, bo różnie to bywa w tych ostatnich tygodniach, też napisze jak sobie poradziłam, i dam znać co do porodu jak będę rodzic czy CC czy SN :) życzę wszystkim dużo spokoju, i miłego popołudnia :)
  5. lolo91

    Nerwica w ciąży

    Witam :) jestem w 37 tygodniu ciąży, nerwice lękową mam od 4 lat, brałam parogen, ale w ciązy musiałam przestać, powiem szczerze jakoś dawałam radę, a teraz pod koniec ciąży wszystko wróciło, po ostatnich badaniach krwi, zasłabłam na korytarzu przychodni, oczywiście wpadłam w panike,że umieramod tego czasu ciągle mam ataki paniki :( najgorzej jak pomyśle o porodzie mam 23 lata to bedzie mój pierwszy poród naczytałam sie jakie to straszne bóle, i już panika że umre podczas porodu, że będe tracic przytomność, na samą myśl o szpitalu jest mi słabo, nie potrafie myśleć pozytywnie, ciągły strach...:(
×