Witam mam 24lat a i od paru lat cierpię na nerwice .codziennie czuje lek i myślę myślę cały czas non stop myślę denerwuje się na widok ludzi idących chodnikiem jadących autobusem i rozmawiając ch ze sobą .moja nerwica zaczęła się od momentu kiedy pewien chłopak pow mi ze seplenie.faktycznie poszłam zalozylam aparat chodzę do logopeda ale i tak w mówiłam sobie do głowy ze jestem kimś gorszym i ze nie powinnam się oddzywac bo seplenie.ale przecież to nie choroba która zaraza tylko wada jak każda inna ale nasze społeczeństwo jest okropne i tylko umie wytykać wady a rzadko mówi o zaletach.teraz juz mniej seplenienie ale ciągle we mnie siedzi myśl że jest fatalnie i zaraz ktoś mi powie ale sepkenisz.proszę pomóżcie